Lexy Chaplin ostro o Boxdelu. "Za wszelką cenę chce mnie oczernić"

Założenie, że sprawa Pandora Gate jest już daleko w przeszłości, jest co najmniej błędne. Raz po raz kolejni youtuberzy wyciągają brudy, które mają pogrążyć kolejną osobę. Obecnie największe emocje wzbudza konflikt na linii Boxdel - Sylwester Wardęga. Druid oskarża Boxdela o wysyłanie zdjęcia przyrodzenia do 14-latki, włodarz Fame MMA próbuje się natomiast bronić, uderzając w byłą partnerkę Wardęgi. W trakcie kłótni byłych współwłaścicieli programu GOATS na powierzchnię wyciągane są wątki innych twórców internetowych, którzy zmuszeni są do obrony własnego dobrego imienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W filmie, który miał pogrążyć całego polskiego YouTube'a, Boxdel oskarżył Lexy Chaplin o spiskowanie z Sylwestrem Wardęgą. Clout MMA miał rzekomo wiedzieć o wybuchu Pandora Gate z wyprzedzeniem, co docelowo miało podkopać pozycję Fame MMA, na czym zależało włodarzom Clout, Lexy Chaplin i Sławomirowi Peszko.

W trakcie sesji Q and A na swoim Instastory Lexy Chaplin odniosła się do zarzutów Boxdela. Influencerka została zapytana o to, czy słowa Michała Barona "Boxdela" są prawdą. W odpowiedzi Lexy napisała: "Nie. W jego filmie jest pełno manipulacji, kłamstw i wyciągania z kontekstu. Nie ma żadnych konkretnych argumentów ani dowodów na to co mówi".

Lexy dodała, że Boxdel uderza w nią, ponieważ chce zniszczyć Clout MMA, którego influencerka jest współwłaścicielką: "Michał za wszelka cenę próbuje mnie oczernić dlatego ze chce zniszczyć swoją konkurencje, Clout MMA. Wie, że jak ja pójdę na dno, to ucierpi na tym federacja Clout. Zrobi wszystko, żeby mnie zamieszać w aferę. Mówił już o tym planie swojemu koledze kilka tygodni temu".

Jeden z fanów zapytał Lexy Chaplin o potencjalną kolejną walkę we freak fightach. W odpowiedzi influencerka stwierdziła, że "ma dość świata freakfightowego". Internetowa celebrytka dodała: "gdybyście wiedzieli, co się dzieje teraz za kulisami w świecie freaków. Fame robi wszystko, co mogą, żeby zamknąć Clout. Wykradają nam podpisanych zawodników, robią galę dzień przed nami, a Bombel puszcza ten słaby film z totalnie odwrócą narracją.. I więcej tego jest. Konkurencja konkurencją, ale bądźmy chociaż trochę uczciwi" - kończy właścicielka Clout MMA.