Książulo spróbował najdroższego hot doga w Polsce. Poczuł luksus?

Szymon Nyczke, działający pod pseudonimem "Książulo", to youtuber specjalizujący się w testowaniu i recenzowaniu jedzenia. Swoją internetową przygodę zaczynał od vlogów oraz rapowych produkcji. Obecnie prowadzi kanał na YouTube z contentem gastronomicznym.

Dawniej Książulo testował tylko miejsca sprzedające kebaby. Choć w dalszym ciągu to ulubione danie youtubera, to jego działalność bardzo szybko się rozrosła. Od dłuższego czasu recenzuje również restauracje oraz inne gastro-miejsca, o których robi się głośno w internecie. Niedawno wybrał się na wycieczkę nad polskie morze, gdzie testował jedzenie lokalne w różnych smażalniach oraz innych kultowych restauracjach.

Dla większości osób hot dog kojarzony jest z szybką przekąską na stacji benzynowej lub w trakcie meczu. Mało kto byłby wstanie wydać na niego więcej niż 20 zł - to i tak jest już sporo, ale wiadomo, jakie ceny obowiązują na stadionach. Jak się okazuje, hot dog nie musi składać się z najtańszej parówy, bułki z podejrzanym składem i przeźroczystego ketchupy lub musztardy. W sopockim lokalu Polska Kiełbasa można skosztować luksusowej wersji tego fast fooda. Restauracja prowadzona przez Szymona Czerwińskiego - finalistę programu "MasterChef" - serwuje m.in. najdroższe hot dogi w całym kraju.

Mowa o wypasionym hot dogu nazywanym "Złota Kiełbasa" lub "Gold is the New Black". Jego cena wynosi aż 99,99 zł. W skład dania wchodzi między innymi jadalne 23-karatowe płatki złota, kiełbasa z grilla duszona w piwie, majonez truflowy, chipsy z boczku, zasmażana kapusta, prażona cebulka, szczypior, kolendra i orzeszki ziemne.

Luksusowy hot dog nie umknął uwadze Książula. Gastroinfluencer postanowił sprawdzić tę oraz inne pozycje z menu restauracji Szymona Czerwińskiego. Całą wizytę ocenił naprawdę bardzo dobrze. Wszystko mu smakowało, a dodatkowo pochwalił jakość sprzedawanych produktów. Po kilku gryzach "Złotej Kiełbasy" stwierdził, że lokal ma w menu lepsze pozycje. Według niego posmak trufli był zbyt delikatny. Wiadomo również, że cena dania odstrasza i traktuje go raczej jako ciekawostkę. - To jest nadal dobre, ale za stówę. Te zwykłe hot dogi tutaj i tak już sporo kosztują. To jest tylko taki haczyk na takich przygłupów jak ja z internetu, którzy chcą sobie nagrać tiktoka - podsumował Szymon.