Kolejna ofiara AI. Lektor Google Maps został zastąpiony algorytmem
Aktor głosowy Jarosław Juszkiewicz poinformował, że po 15 latach zakończył współpracę z Google. Teraz do osób za kierownicą mówi sztuczna inteligencja.
Lektor Jarosław Juszkiewicz od 15 lat był polskim głosem aplikacji Google Maps. 23 października podzielił się z obserwatorami i obserwatorkami na Instagramie informacją, że jego współpraca z gigantem technologicznym dobiegła końca. Juszkiewicz został zastąpiony przez generator głosu AI.
Podobne
- "Historie Jutra" o sztucznej inteligencji. "Co to jest ten AI?"
- Robot zaatakował festiwalowiczów? Ochrona musiała interweniować
- Modelki AI w magazynie Vogue? Internauci łapią się za głowę
- Możemy spać spokojnie, AI nie zabierze nam pracy. Gigawpadka Rocket Jobs
- Nie masz pomysłu na halloweenową imprezę? Gemini i Google AI pomogą
Lektor Google Maps został zastąpiony AI
We wzruszającym filmiku lektor podziękował użytkownikom i użytkowniczkom Google Maps za "miliony kilometrów, które przejechaliśmy razem". W głosie Juszkiewicza słychać był rozgoryczenie, gdy stwierdził, że sztuczna inteligencja "przetacza się przez świat ludzi pracujących głosem jak wielki walec". Nawiązując do niezliczonych wskazówek, które przez lata przekazał osobom za kierownicą, podsumował: "Kierujcie się intuicją i sercem, bo tego jeszcze AI nie potrafi".
Pożegnanie Juszkiewicza odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych, tym bardziej, że pojawiło się w tym samym tygodniu, co informacje o "rewolucji" w OFF Radio Kraków. Rozgłośnia zakończyła współpracę z kilkanaściorgiem dziennikarzy i dziennikarek, którzy zostali zastąpieni generatorami głosu. Film byłego lektora Google Maps na portalu X skomentował z kolei ekspert w zakresie uczenia maszynowego i modeli generatywnych dr Leszek Bukowski. Napisał: "Ciekawi mnie, jak to się dalej potoczy. Obserwuję - również u siebie - rosnącą niechęć do pewnych zastosowań uczenia maszynowego".
Sztuczna inteligencja idzie w złym kierunku?
Dr Bukowski doprecyzował: "Szczególnie w tych, gdzie [uczenie maszynowe - przyp. red] zbytnio udaje osobę. Nie cierpię np. awatarów żywych osób. W innych obszarach ta technologia często jest przyjmowana entuzjastycznie (analiza dokumentów, kodowanie itd). Głos żywej osoby w produkcie będzie luksusem?".
Bardziej dosadnie sposób funkcjonowania gigantów technologicznych rozwijających AI skomentował na X ekonomista Jan Oleszczuk-Zygmuntowski. Stwierdził: "Takie właśnie będą miejsca pracy w świecie kolonizatorów z Google. Ukraść dane, zbudować AI, zastąpić Polaków i dalej drenować miliardy zł z podbitego kraju za reklamy. Żaden 'polski' rząd nie kiwnął palcem, żeby wartość dodana zostawała u nas".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Kontrowersje w zakresie obszarów, w których jest wdrażana AI, dobrze oddaje opinia pisarki Joanny Maciejewskiej z marca 2024 r., która poniosła się viralem po całym świecie. Maciejewska napisała: "Wiecie, jaki jest największy problem z wpychaniem sztucznej inteligencji wszędzie? Zły kierunek. Chcę, by AI robiła mi pranie i zmywała naczynia, żebym ja mogła tworzyć sztukę i pisać, a nie żeby AI robiła sztukę i pisała, żebym ja mogła robić pranie i zmywać naczynia".
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży