Japonia uchwaliła ustawę o LGBTQ+. W tle kontrowersje

Japonia to jedyny kraj należący do G7, który w żaden sposób nie chroni związków osób tej samej płci. Pierwotnie kraj zobowiązał się do przyjęcia takiej ustawy w dniach 19-21 maja, jednak do tego nie doszło. Japoński rząd w piątek 16 czerwca przyjął nowe przepisy. Mówią one jednak o "rozumieniu" społeczności LGBTQ+ i nie wszystkim się to podoba.

Pierwotny projekt ustawy przewidywał, że dyskryminacja ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową "nie powinna być tolerowana". Zapis ten jednak zmieniono. Teraz jest mowa o tym, że w kraju "nie powinno być niesprawiedliwej dyskryminacji". Według krytyków jest to ciche przyzwolenie na bigoterię.

- Chociaż pierwotna ustawa nie była szczególnie znacząca, pomyślałem, że to lepsze niż nic. Teraz zacząłem myśleć, że może lepiej nie mieć nic - powiedział Takeharu Kato, prawnik i członek grupy aktywistów "Małżeństwo dla całej Japonii".

Warto pamiętać, że Japonia znalazła się pod presją innych państw G7, (głównie Stanów Zjednoczonych), aby zezwolić na małżeństwa tej samej płci. Przywódcy ekonomiczni obawiają się, że Japonia nie będzie w stanie pozostać konkurencyjna na arenie międzynarodowej bez większej różnorodności, w tym reprezentacji społeczności LGBTQ+.

Należy podkreślić, że według badań około 70 proc. Japończyków popiera małżeństwa osób tej samej płci.

Źródło: bbc.com