Deweloper już wie, dlaczego ludzi nie stać na mieszkanie. "Im się nie chce"
W najnowszym odcinku podcastu Biznes Misja gościem był Adam Grzymski, przedsiębiorca inwestujący w nieruchomości. Jego występ skonfrontował aktywista i działacz społeczny Jan Śpiewak.
Kryzys mieszkaniowy trwa w najlepsze. Młodzi ludzie (i nie tylko) mają przed sobą wizję życia na wynajmie, bo zwyczajnie nie stać ich na kredyt - jakkolwiek abstrakcyjnie to nie brzmi.
Podobne
- Książulo doczekał się naśladowcy? Partnerka bije na alarm
- Dom Przemka Pro i Kartonii. Multi wpłynął na ich decyzję?
- Jan Śpiewak odpowiada Macie. "Na ciebie powinien być 90 proc. podatek"
- Co z zaręczynami Nikity? Influencerka stawia sprawę jasno
- Bawi się z synem lalkami. Ludzie: "współczuję takiej matki"
Polska nawet w obliczu problemu na rynku nieruchomości jest podzielona. Pomysł Lewicy związany z budową tanich państwowych mieszkań na wynajem jest bombardowany. Krzykacze burzą się, że nie ma nic za darmo, a przedsiębiorcy radzą pracować ciężej i więcej.
Ale czy mieszkanie nie jest podstawowym prawem każdego człowieka i czy to, że ktoś, kto uczciwie zarabia, nie jest w stanie go sobie zapewnić, nie budzi żadnych wątpliwości moralnych? Dane mówią same za siebie: w 2022 r. 70 proc. mieszkań było zakupione jako inwestycja - przez firmy, deweloperów, fliperów czy osoby prywatne posiadające już własne lokum.
Adam Grzymski - deweloper twierdzi, że to wszystko przez gry
W najnowszym odcinku podcastu Biznes Misja gościł Adam Grzymski. Mężczyzna jest przedsiębiorcą i inwestorem. W wywiadzie na YouTube opowiadał m.in. o ogromnych kosztach utrzymaniach mieszkań czy o starcie w stolicy.
Kontrowersje wywołał fragment rozmowy, w którym Grzymski próbował znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego ludzi nie stać na zakup mieszkania. Nie powiedział może niczego nowego, aczkolwiek z jego ust wydostała się chyba najbardziej kuriozalna klisza. Kolejny deweloper hołduje tutaj mitowi "od zera do milionera" i twierdzi, że długa i ciężka praca to przepis na bezproblemowy zakup mieszkania w najbliższej przyszłości. Skrolowanie internetu? Granie w gry? Bzdury. A przynajmniej rozrywki niedostępne dla tych, którzy jeszcze nie dorobili się mieszkania. Czas wolny tylko dla bogaczy.
Dewelopera do tablicy wywołał Jan Śpiewak, który wyśmiał jego wypowiedź z Biznes Misji.
"Większość z nich skroluje internet, bo tak sobie patrzę, co tam robią, grają w jakieś durne gry, a dlaczego nie poświęcą tego czasu na to, żeby się dokształcić, żeby rozwijać na przykład, pracując na etacie swoją drugą firmę, bo im się nie chce i to trzeba wprost powiedzieć".
Internauci przyklaskują Śpiewakowi i nabijają się z Grzymskiego. "Skoro doba ma 24 godziny, to w sumie można też zatrudnić się na trzy etaty...", Przestałem grać w gry siedem minut temu, teraz oglądam mieszkania do kupienia", Po co komu mieszkanie, kiedy można mieszkać w pracy?".
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje