I Show Speed prawnie zginął podczas wykonywania wyzwania

IShowSpeed prawie zginął? Szokujące nagrania obiegły internet

Źródło zdjęć: © Instagram: ishowspeed / Instagram: ishowspeed
Weronika Paliczka,
27.11.2024 14:15

Światowa trasa IShowSpeeda trwa w najlepsze. Obecnie influencer przebywa w Nowej Zelandii, z której na żywo transmituje swoje przygody. Jedno z wyzwań podjętych przez influencera prawie skończyło się śmiercią. Wszystko nagrały kamery.

Gdzie kończą się granice zabawy i ryzyka dla wyświetleń, a zaczyna się igranie ze śmiercią? Trudno powiedzieć. Niektórzy twórcy internetowi decydują się na skrajnie niebezpieczne akcje, aby tylko na chwilę stanąć w błysku reflektorów. Jedni wchodzą na wybieg z niedźwiedziami, inni zakopują się w trumnach. Nieważna jest forma zdobycia chwilowej popularności - istotne są jedynie wyświetlenia i idące za nimi współprace i kontrakty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Influencerzy którzy przekroczyli granicę. Kolega Ignacy: Ja bym tego nie nagrał

IShowSpeed prawie stracił życie?

Podczas pobytu w Nowej Zelandii IShowSpeed odwiedził park rozrywki Velocity Valley. Jedną z atrakcji obiektu jest 43-metrowa wieża, z której ochotnicy skaczą bez lin i uprzęży. Streamer postanowił również skoczyć, a swój wyczyn, jak zwykle, dokumentował na video. Ubrany w kask Speed warknął do kamery, a następnie spadł na znajdującą się prawie 50 metrów niżej siatkę.

Następny fragment filmu pokazuje influencera leżącego na siatce. Wokół niego pracują osoby zachowujące się niczym ratownicy medyczni. Speed leży w pozycji bocznej, a jego głowa jest stabilizowana przez pomagającą mu kobietę. Po zdjęciu kasku streamer złapał się za głowę, a na jego twarzy zagościł grymas bólu. Wszystko wyglądało bardzo poważnie i niepokojąco. Nic więc dziwnego, że fani IShowSpeeda mieli wiele pytań.

Dyrektor Velocity Valley przedstawia swoją wersję wydarzeń

Simon Short, Dyrektor zarządzający Velocity Valley, poinformował w oświadczeniu prasowym, że IShowSpeedowi nic się nie stało. Short podkreśla, że influencer "był zachwycony" atrakcją. Dyrektor twierdzi, że po dramatycznym zakończeniu transmisji live Speed wstał z siatki jak gdyby nigdy nic, po czym dodał, że atrakcja jest "zaj**ista". Short dodał, że kamerzysta Speeda szepnął do niego chwilę po skoku: "Nie martw się, on zaraz będzie udawał, że nie żyje". Personel obsługujący Speeda nie był świadomy jego zamiarów, ale profesjonalnie zajął się sytuacją. - Jak widać na nagraniu, Speed szepnął 'zielone jabłko', co było hasłem dla kamerzysty, by zakończył transmisję, pozostawiając miliony fanów w niepewności - powiedział Short.

trwa ładowanie posta...

Źródło: "Rotorua Daily Post"

Odkryj magię nie tylko otrzymywania, ale również dawania
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1