Kai Cenat zaryzykował. Od tragedii dzieliły go sekundy
Jeden z najpopularniejszych amerykańskich streamerów zaskoczył swoich widzów. Kai Cenat w trakcie transmisji live zaczął bawić się miotaczem ognia. Nie pierwszy raz influencer był o krok od poważnej tragedii.
Każdego dnia twórcy internetowi przekraczają kolejne granice bezpieczeństwa po to, aby zwiększyć swoje zasięgi. Wchodzenie na terytorium niedźwiedzi tylko po to, żeby spotkać się z nimi twarzą w twarz jest jednym z wielu przykładów ryzykownej działalności w mediach społecznościowych. Wcześniej były już wybuchy, eksplozje, zwiedzanie opuszczonych miejsc czy pożary. Wszystko po to, żeby widzowie mogli być świadkami czegoś zupełnie nowego, co wywołuje dreszcze niepokoju i podświadomie zmusza do kontynuowania oglądania.
Podobne
- Influencer stanął twarzą w twarz ze śmiercią? Wszystko dla wyświetleń
- IShowSpeed przyjechał do Polski. Natan Marcoń komentuje sprawę
- Przemoc i s*ks na żywo. Spadł kanał patostreamerów z Ukrainy
- Ile znaczy "Muala"? Książulo pokazał wzruszający materiał
- Jego twarz kojarzy połowa internetu. Szokujące, co zrobił
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
DARIUSS ROSE: BYCIE INFLUENCEREM NIE JEST ŁATWE
Kai Cenat podpalił pokój?
Kai Cenat jest jednym z najpopularniejszych streamerów na świecie. Profil Amerykanina na Instagramie śledzi prawie 11 mln ludzi. Cenat znany jest z wybuchów i pożarów, które odbywają się w jego domu. Coroczną tradycją wprowadzoną przez influencera jest odpalanie w pomieszczeniu sztucznych ogni z okazji amerykańskiego Święta Niepodległości. Streamer ma już na swoim koncie łączenie sił z MrBeastem, z którym wypełnił pokój setkami fajerwerków, które następnie odpalił. Streamer współpracował także z IShowSpeedem. Wiele osób zastanawia się, jakim cudem dom Kai Cenata jeszcze stoi, biorąc pod uwagę wszystkie akcje pirotechniczne, które odbyły się w jego murach.
Tym razem Cenat sam postanowił uatrakcyjnić stream. Podczas transmisji, która odbyła się 17 września 2024 r., influencer złapał za miotacz ognia, który następnie odpalił. Urządzenie przypominało plastikowy pistolet Nerf, jednak jego moc była daleka od zabawki. W kilka sekund pokój Kai Cenata wypełnił się płomieniami, które dzięki cudowi nie zajęły mebli czy dywanów ułożonych na podłodze. Po chwili Kai Cenat z uśmiechem zwrócił się do kamery. Streamer powiedział do widzów: - O mój Boże! Widzieliście moją twarz? - Następnie jak gdyby nigdy nic kontynuował transmisję.
Źródło: "Sportskeeda"
Popularne
- Janusz Kowalski wyrzucony z TVP Info. "To draństwo!"
- "Sorry za te powodzie". Nadia Długosz pod falą krytyki
- Polska walczy z powodziami. Barbara Nowak jedynie z Donaldem Tuskiem
- Hobby horsing wchodzi na nowy poziom. Sportowcy spotkali się na zawodach
- Król horroru broni Taylor Swift. Padły mocne słowa
- "Chodziłem do klasy z seryjnym zabójcą". Wyznanie Mroza mrozi krew w żyłach
- Ostatnie Pokolenie na wałach przeciwpowodziowych. Apel do rządu
- Coraz mniej Polaków chce nosić koloratki? Biskup jest rozczarowany
- Pizza z wątróbką Magdy Gessler za 70 zł. Książulo spróbował