Dźwig im. Jana Pawła II. Czy to Polska w pigułce?

Jan Paweł II bezapelacyjnie ma czołowe miejsce w polskiej kulturze. Papież Polak jest symbolem, wielkim człowiekiem. Dopiero na końcu tej wyliczanki można wspomnieć, że wśród młodszego pokolenia stał się memem. O skandalach wokół Najświętszego Ojca Świętego też lepiej nie wspominać - jak skutecznie argumentował abp Jędraszewski, to wszystko kampania uderzająca w jego cześć i honor.

Jako że Karol Wojtyła jest niemalże bohaterem narodowym, jego imię często jest upamiętnione. Tym sposobem można spotkać ulice, osiedla, aleje, szkoły, ronda, a także lasy, parki, most, hotel, molo, a nawet kamieniołom, które zostały nazwane na cześć Jana Pawła II. Swoją drogą ciekawe, czy przy obiektach mieszkalnych pomija się numeracje 21/37, tak jak w Japonii pomija się np. 13 piętro. Jeśli nie i ktoś jakimś cudem mieszka przy ul. Jana Pawła II 21/37 - możemy mówić, że został prawdziwie pobłogosławiony.

W jednej z bydgoskich przychodni na petentów czeka prawdziwy rarytas - przejażdżka windą, której używał kiedyś sam Jego Najwyższa Ekscelencja Papież Polak. Na złotej tabliczce tuż obok informacji o przeciążeniu napis dumnie głosi:

"Dźwig służył Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II w czasie Jego wizyty apostolskiej na bydgoskim lotnisku w dniu 7 czerwca 1999 roku".

Czy to już pora, aby windę oficjalnie przechrzcić na Dźwig im. Jana Pawła II? Nie widzę sprzeciwu... Przychodnia prawdopodobnie będzie już wkrótce najbardziej obleganą przychodnią w Bydgoszczy a może i w całej Polsce. Kto by nie chciał doświadczyć świętości Karola Wojtyły choć przez chwilę?

Źródło: aszdziennik.pl, wyborcza.pl