Ryan Gosling i Adriana Lima przesadzili z wypełniaczami?

Czym jest pillowface? To nie jedyny problem z wypełniaczami

Źródło zdjęć: © @X
Marta Grzeszczuk,
22.09.2024 20:15

Wypełniacze miały być nieinwazyjną receptą na "wieczną młodość". Okazało się, że mogą być problematyczne.

Wstrzykiwanie wypełniaczy (najczęściej kwasu hialuronowego) jest obecnie jednym z najpopularniejszych zabiegów medycznych. Wypełniacze wstrzykuje się w usta, w celu powiększenia ich, ale także w policzki i inne części twarzy, aby minimalizować widoczność zmarszczek. Zabiegi spopularyzowały gwiazdy Holywood i influencerzy obu płci, dla których oznaki starzenia się są nie do zaakceptowania.

Czym jest "pillowface"?

Od jakiegoś czasu osoby niektóre z osób stosujących od dawna wypełniacze zaczęły wyglądać podobnie i niekoniecznie korzystnie. To efekt "pillowface" (ang. "twarz-poduszka"), który jest wynikiem nadmiaru substancji rozpychających skórę. Dr Carl Truesdale, chirurg plastyczny z Beverly Hills, wyjaśnił dla portalu Betches, że chodzi o "nienaturalny wygląd, w którym naturalne kontury i anatomia twarzy są rozmyte". Twarz wygląda bardziej jak puchata poduszka niż wyrzeźbione arcydzieło.

trwa ładowanie posta...

Powodem powstawania "pillowface" może być nie tylko wstrzyknięcie zbyt dużej ilości wypełniaczy na raz. Jak się okazuje, zapewnienia, że "kwas hialuronowy z czasem się wchłania" mogły być bezpodstawne, więc "pillowface" może być też efektem kumulacji z wielu zabiegów. Niedawno wiralową popularność na TikToku zdobył film, na którym chirurg plastyczny, dr Kami Parsa, pokazał obraz z rezonansu magnetycznego jednej z pacjentek.

Wypełniacze się nie wchłaniają

Rezonans pokazywał twarz kobiety, której w ciągu ostatnich sześciu lat 12 razy wstrzyknięto kwas hialuronowy. To standardowa częstotliwość zabiegów. Na obrazie 3D widać, że wypełniacze zajmują większość dolnej powierzchni twarzy pacjentki. Nie tylko się nie wchłonęły, przeciwnie, ku zaskoczeniu chirurga, który wyliczył objętość kwasu hialuronowego w twarzy 33-latki, była ona większa niż wynikająca z zastrzyków. Dr Parsa wyjaśnił, że kwas hialuronowy "kocha wodę" i zwiększa swoją objętość gdy jest dostępna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

DARIUSS ROSE: BYCIE INFLUENCEREM NIE JEST ŁATWE

Wypełniacze w twarzy pacjentki dr Parsy zwiększyły objętość ponad dwukrotnie i migrowały po całej dolnej połowie jej twarzy. Były pod oczami, na skroniach i na brodzie, czyli w miejscach gdzie ich nie wstrzykiwano. To rozpycha tkanki na całej twarzy i może prowadzić do "pillowface". To pułapka, z której ciężko się wydostać. Po rozpuszczeniu wypełniaczy twarz może wyglądać na "po większych przejściach", niż w wyniku naturalnego procesu starzenia się.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0