Czy smartfony nas podsłuchują? Nie mają takiej potrzeby
Trudno czasem oprzeć się wrażeniu, że smartfony "podsłuchują" nasze rozmowy. Nie jest to bardzo prawdopodobne
Każdemu z nas zdarzyło się chyba odnieść wrażenie, że telefon nas podsłuchuje. Jak inaczej wytłumaczyć to, że zaczynają wyświetlać się nam reklamy o tym, o czym przed chwilą z kimś rozmawialiśmy, nie dotykając przy tym telefonu.
Podobne
- Apple pokazało nowe iPhony. Czy jest dobrze? Jest tanio
- Streamerka sprzedażowa podbija sieć. Zarobiła 18 mln dol. w tydzień
- Wszystko za 20 dolców. Kanye West zaskoczył niskimi cenami
- Różowe Spotify. Jak zmienić kolory serwisu [PORADNIK]
- Wypuścili szatańskie buty z ludzką krwią. Teraz pokazali kolejny projekt
Dziennikarz Łukasz Kotkowski zastanawiał się niedawno, skąd reklamodawca dowiedział się, że rozmawiał właśnie o Energylandii. Wskazówka jest w poście Kotkowskiego. Szwagierka, z którą rozmawiał, chciała się tam wybrać, więc pewnie sprawdzała na swoich urządzeniach ceny, godziny otwarcia czy dojazd.
Czy telefony wiedzą, o czym rozmawiamy?
Telefony znają naszą lokalizację i jeśli nie zabronimy im jej śledzenia (co może wiązać się z niemożliwością korzystania z wielu funkcji), używają jej do tworzenia naszych profili i personalizowania reklam w aplikacjach. Nasz smartfon "wie", że spędzamy czas w pobliżu osoby z naszych kontaktów, więc "zaraża się" jej wyszukiwaniami, zakładając, że interesują nas podobne rzeczy, jak naszych bliskich.
Telefony wiedzą również, kiedy i do jakich sklepów i lokali wchodzimy. Zderzają nasze dane z innymi odwiedzającymi te same przybytki. Gdy przy instalacji nowej aplikacji smartfon proponuje nam "poproś o nieśledzenie", to właśnie o dostępie do tego typu danych pozwala nam zadecydować.
Czy jest możliwe, że telefony nas podsłuchują? Teoretycznie tak, ale... to bardzo mało praktyczne. Wie o tym każdy, kto próbował dogadać się z Siri czy z Bixbi. Trzeba do nich mówić głośno i wyraźnie jak do osób z wyjątkowo słabym słuchem. Rozpoznawanie ludzkiej mowy nie jest dla urządzeń elektronicznych najłatwiejszym zadaniem.
Z kolei przechowywanie i przetwarzanie danych dźwiękowych jest drogie, skomplikowane i czasochłonne. Aplikacje mają wydajniejsze sposoby, żeby targetować reklamy. Podsłuchiwanie wszystkiego, o czym rozmawiamy i wyławianie z tego istotnych danych, byłoby po prostu nieopłacalne.
Popularne
- Janusz Kowalski wyrzucony z TVP Info. "To draństwo!"
- Kaja Godek świętuje. Wszystko dzięki decyzji sądu
- Ostry wpis księdza o Kościele. Sprawę skomentował Krzysztof Bosak
- "Sorry za te powodzie". Nadia Długosz pod falą krytyki
- Polska walczy z powodziami. Barbara Nowak jedynie z Donaldem Tuskiem
- Ceny w Zakopanem całkiem odleciały. Na jedną kawę wydał majątek
- "Ta maszyna pozywa faszystów". The White Stripes kontra Donald Trump
- Król horroru broni Taylor Swift. Padły mocne słowa
- Polka odwiedziła Egipt. Teraz ostrzega przed znaną atrakcją