Czy smartfony nas podsłuchują? Nie mają takiej potrzeby
Trudno czasem oprzeć się wrażeniu, że smartfony "podsłuchują" nasze rozmowy. Nie jest to bardzo prawdopodobne
Każdemu z nas zdarzyło się chyba odnieść wrażenie, że telefon nas podsłuchuje. Jak inaczej wytłumaczyć to, że zaczynają wyświetlać się nam reklamy o tym, o czym przed chwilą z kimś rozmawialiśmy, nie dotykając przy tym telefonu.
Podobne
- Apple naprawdę chce za to 319 zł. Nie wierzę, że ktoś się skusi
 - YouTube wprowadził dubbing. Czy skorzystają na nim polscy twórcy?
 - Apple pokazało nowe iPhony. Czy jest dobrze? Jest tanio
 - Figurki BTS w McDonald's. Dlaczego nie wszystkie są dostępne?
 - Meta zakazuje reklam politycznych. Ich rolę przejmą influencerzy?
 
Dziennikarz Łukasz Kotkowski zastanawiał się niedawno, skąd reklamodawca dowiedział się, że rozmawiał właśnie o Energylandii. Wskazówka jest w poście Kotkowskiego. Szwagierka, z którą rozmawiał, chciała się tam wybrać, więc pewnie sprawdzała na swoich urządzeniach ceny, godziny otwarcia czy dojazd.
Czy telefony wiedzą, o czym rozmawiamy?
Telefony znają naszą lokalizację i jeśli nie zabronimy im jej śledzenia (co może wiązać się z niemożliwością korzystania z wielu funkcji), używają jej do tworzenia naszych profili i personalizowania reklam w aplikacjach. Nasz smartfon "wie", że spędzamy czas w pobliżu osoby z naszych kontaktów, więc "zaraża się" jej wyszukiwaniami, zakładając, że interesują nas podobne rzeczy, jak naszych bliskich.
Telefony wiedzą również, kiedy i do jakich sklepów i lokali wchodzimy. Zderzają nasze dane z innymi odwiedzającymi te same przybytki. Gdy przy instalacji nowej aplikacji smartfon proponuje nam "poproś o nieśledzenie", to właśnie o dostępie do tego typu danych pozwala nam zadecydować.
Czy jest możliwe, że telefony nas podsłuchują? Teoretycznie tak, ale... to bardzo mało praktyczne. Wie o tym każdy, kto próbował dogadać się z Siri czy z Bixbi. Trzeba do nich mówić głośno i wyraźnie jak do osób z wyjątkowo słabym słuchem. Rozpoznawanie ludzkiej mowy nie jest dla urządzeń elektronicznych najłatwiejszym zadaniem.
Z kolei przechowywanie i przetwarzanie danych dźwiękowych jest drogie, skomplikowane i czasochłonne. Aplikacje mają wydajniejsze sposoby, żeby targetować reklamy. Podsłuchiwanie wszystkiego, o czym rozmawiamy i wyławianie z tego istotnych danych, byłoby po prostu nieopłacalne.
Popularne
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
 - Wersow poleciała samolotem do fryzjera. Teraz tłumaczy się widzom
 - "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
 - Katy Perry spełniła swój teenage dream? Nie uwierzysz, co stało się podczas show w Krakowie [RELACJA]
 - Julia Żugaj nie przeszła do finału "Twoja twarz brzmi znajomo". Które miejsce zajęła?
 - Edzio wyprowadził się z Polski. W nowym kraju zacznie od nowa
 - Książulo ma problemy. Nie wszystko poszło zgodnie z planem
 - "To: Witajcie w Derry" - nieudana kopia "Stranger Things". Recenzja 1. odcinka
 - Pola Maj: "ogień to odpowiednik mojego temperamentu" [WYWIAD]
 





