Czy dziecko może chodzić samo do szkoły? Policja rozwiewa wątpliwości

2 września do klas wrócili uczniowie i uczennice podstawówek i liceów. Komenda Główna Policji przypomniała, od jakiego wieku dzieci mogą samodzielnie podróżować do i ze szkoły. Reguluje to ustawa Prawo o ruchu drogowym. Jej art. 43 ust. precyzuje, dziecko w wieku do siedmiu lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Podkreślono, że nie dotyczy to strefy zamieszkania.

Nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP wyjaśnił dla Polskiej Agencji Prasowej: "Zatem przepisy zezwalają na samodzielne, bez opieki korzystanie z drogi dziecku, które ukończyło 7 lat". Funkcjonariusz podkreślił, że nie zwalnia to rodziców, opiekunów i nauczycieli z wykazywania troski o bezpieczeństwo dzieci. Kluczowe jest zdroworozsądkowe zestawienie poziomu trudności drogi do szkoły z możliwościami młodego człowieka.

Pisaliśmy już o tym, że w Polsce połowa uczniów i uczennic szkół podstawowych nie chodzi samodzielnie do szkoły. Według sondażu IBRiS dla banku Santander z marca 2024 r. od 40 do 54 proc. młodych ludzi jest dowożone do szkoły przez rodziców. Do tych danych odniósł się dla portalu polityka.pl dr Radosław Kaczan, psycholog rozwojowy z USWPS. Ekspert zauważył, że z jednej strony problemem jest infrastruktura: zbyt ruchliwe ulice czy niewystarczający transport publiczny.

Jednak psycholog zauważył też inną, niepokojącą tendencję. Stwierdził: "Coraz częściej bywa jednak tak, że mówiąc o 'bezpieczeństwie', dorośli mają na myśli konieczność ogarnięcia przez 10-, 11-latka przesiadki z autobusu do tramwaju czy przejście po pasach przez kilka ruchliwych ulic, co zakrawa na nadmiernie lękowe podejście". Dr Kaczan podkreślił, że "bezradność dzieci często nie jest tak wielka, jak wydaje się to opiekunom".

Psycholog wytłumaczył: "Zgubię się w przejściu podziemnym na stacji metra? To zapytam kogoś o kierunek. Pojechałam autobusem za daleko? Tramwaj się zepsuje? Trudno. Dla dziecka takie trudności to przygoda. Na początku może i stres, ale jak inaczej człowiek ma się przekonać o własnej sprawczości?". Poczucie własnej sprawczości, czyli wiara w to, że jesteśmy w stanie poradzić sobie z wyzwaniami i trudnościami, jest jedną z podstawowych składowych dobrostanu psychicznego każdego człowieka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komisarz Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji zwróciła uwagę w wypowiedzi dla PAP, aby rodzice, zanim pozwolą dziecku na samodzielna drogę do szkoły, ustalili godziny wyjścia i powrotu, a także sposoby kontaktowania się w nagłych sytuacjach. Powinni też sprawdzić i ocenić, jak dziecko radzi sobie z samodzielnym otwieraniem i zamykaniem mieszkania oraz zadbali o właściwe przechowywanie kluczy przez pociechy.

Źródło: pap.pl, polityka.pl