"Czułam się, jakbym była w żałobie". Iga Świątek w szczerym wywiadzie

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu trwają w najlepsze. Każdego dnia fani sportu mogą oglądać najlepszych zawodników z całego świata w różnych dyscyplinach. Polacy od kilku dni bacznie obserwowali, jak radzi sobie liderka rankingu WTA Iga Świątek. Ku zdziwieniu większości osób, w czwartek 1 sierpnia nasza reprezentantka przegrała w meczu półfinałowym. Oznaczało to, że już dzień później będzie musiała wyjść na kort i zagrać o brązowy medal. Kibice obawiali się, czy tenisistce uda się podnieść psychicznie.

Iga Świątek jest najlepszą tenisistką na świecie i liderką rankingu WTA. Wiele osób przyzwyczaiło się więc, że wygrywa większość pojedynków, do których podchodzi. Oznaczało to również, że przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu spora część kibiców zawiesiło jej na szyi złoty medal, zapominając, że wszystko podczas turnieju jest możliwe. Okazało się, że Iga Świątek nie dała rady z presją i przegrała w meczu półfinałowym. W piątek 2 sierpnia udało jej się jednak wywalczyć brązowy medal. W rozmowie z mediami przyznała, jak trudno było jej się podnieść po porażce.

Iga Świątek słynie ze swojej bardzo mocnej psychiki na korcie. Wielokrotnie w wywiadach opowiadała, że korzysta z usług psycholożki, dzięki której nauczyła się kontrolować emocje, a także godzić się z trudnościami oraz porażkami, które chociaż rzadko, oczywiście się zdarzają. W czwartek 1 sierpnia przegrała mecz półfinałowy podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Wiele osób zastanawiało się, czy da radę odbudować się na następny dzień. Wtedy grała o brązowy medal.

W piątek 2 sierpnia Iga Świątek pokazała, jak wielką osobą jest. Wyszła na kort i wygrała 2:0 w setach, tym samym zdobywając pierwszy w historii medal Igrzysk Olimpijskich dla Polski w tenisie. Po meczu rozmawiała z Pawłem Kuwikiem, przyznała, że jest z siebie dumna, ponieważ po porażce miała wrażenie, "że przeżywała pewnego rodzaju żałobę". Po raz kolejny udowodniła, jak ważne jest dbanie o zdrowie psychicznie oraz praca nad sobą każdego dnia. Nawet liderka rankingu WTA i najlepsza tenisistka na świecie ma bowiem chwile zwątpienia.