Blok z widokiem na… sąsiada. Mieszkańcy są przerażeni
Warszawscy deweloperzy nie próżnują. W końcu każdy wolny skrawek ziemi to potencjalne miejsce na nowy blok... Chyba właśnie tą zasadą kierowały osoby odpowiedzialne za nowy budynek na Woli z widokiem na sąsiada.
Warszawa od lat zmaga się z intensywną urbanizacją i coraz gęstszą zabudową, szczególnie w dzielnicach blisko centrum. Jednym z najnowszych przykładów tego trendu jest inwestycja na Woli, która wzbudziła niemałe kontrowersje wśród okolicznych mieszkańców. Powodem ich niezadowolenia jest sposób, w jaki został zaplanowany nowy budynek, jego lokalizacja oraz wpływ na komfort życia sąsiadów.
Podobne
- Książulo zrobił kebaba w górach? Maszerował na szczyt z patelnią
- W Warszawie stanęła największa choinka na świecie. Jakie jeszcze atrakcje na placu Defilad?
- Polska woda źródlana znów w akcji. "Atak" na kolejnego youtubera
- Gangstaraper OG Enzo wdał się w potyczkę z policją. "Ale pyskata, ja lubię takie"
- Julia Wieniawa oferuje mieszkanie. "Ona myśli, że każdy zarabia tyle, co ona?"
Blok z widokiem na… sąsiada
Nowa inwestycja pojawi się w miejscu dawnego parkingu i będzie składała się z czterech kondygnacji. W środku budynku powstanie 28 mieszkań oraz podziemny garaż. Choć może się wydawać, że to standardowy blok, rzeczywistość jest nieco inna. Problem tkwi w tym, jak blisko innego bloku zostanie usytuowany nowa budowla. Mieszkańcy nie ukrywają swojego rozczarowania - ich dotychczasowy widok na ulicę oraz dostęp do światła dziennego zostaną drastycznie ograniczone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy Apartamentowiec Wola Księcia Janusza (KOMPANIA DOMOWA) - Warszawa Wola
Zabudowa w tak niewielkiej odległości od istniejących bloków sprawia, że lokatorzy nowego budynku będą mieli okna praktycznie naprzeciwko mieszkań starszej zabudowy. W efekcie codzienne życie stanie się mniej komfortowe, a prywatność mieszkańców - zarówno nowych, jak i dotychczasowych - ucierpi.
Mniej miejsc parkingowych, więcej problemów
Dodatkowym punktem zapalnym stała się kwestia miejsc parkingowych. Nowy budynek powstaje na terenie, który do tej pory służył jako parking dla mieszkańców. W efekcie okoliczni lokatorzy stracą dostęp do publicznych miejsc postojowych, które zostaną zastąpione przez prywatny parking podziemny dla nowych mieszkańców bloku.
Obecna sytuacja w Warszawie pokazuje, że zasady planowania przestrzennego mogą wymagać zmian. Nowe budynki często spełniają jedynie minimalne wymagania dotyczące odległości, ale nie zawsze uwzględniają wygodę i jakość życia mieszkańców. Może więc warto pomyśleć o bardziej rygorystycznych przepisach dotyczących odstępów między budynkami i lepszym dopasowaniu nowych inwestycji do istniejącej przestrzeni miejskiej.
Źródło: Boop
Popularne
- Taco Hemingway wyprzedał (prawie) całą trasę koncertową w przedsprzedaży. Są nowe daty!
- Ralph Kaminski rozpoczyna nową erę. Po deszczu zawsze wychodzi tęcza [RELACJA]
- Ralph Kaminski zagrał premierowy koncert z nową płytą. Fani stali w kolejce kilka godzin [VIBEZ IN LINE]
- Mrozu rusza w "Odpowiedni moment Tour". Kiedy startuje sprzedaż biletów?
- Największe sekrety Spotify Wrapped. Czy muzykę AI uwzględniono w podsumowaniu? [WYWIAD]
- "KOCHAM POLSKĘ" za koncerty Mery Spolsky. Oto prawdziwe dobro narodowe [RELACJA]





