Blok z widokiem na… sąsiada. Mieszkańcy są przerażeni
Warszawscy deweloperzy nie próżnują. W końcu każdy wolny skrawek ziemi to potencjalne miejsce na nowy blok... Chyba właśnie tą zasadą kierowały osoby odpowiedzialne za nowy budynek na Woli z widokiem na sąsiada.
Warszawa od lat zmaga się z intensywną urbanizacją i coraz gęstszą zabudową, szczególnie w dzielnicach blisko centrum. Jednym z najnowszych przykładów tego trendu jest inwestycja na Woli, która wzbudziła niemałe kontrowersje wśród okolicznych mieszkańców. Powodem ich niezadowolenia jest sposób, w jaki został zaplanowany nowy budynek, jego lokalizacja oraz wpływ na komfort życia sąsiadów.
Podobne
- Julia Wieniawa oferuje mieszkanie. "Ona myśli, że każdy zarabia tyle, co ona?"
- Warszawiacy pokazali "klasę"? "Ci ludzie mają jakiś kompleks wyższości".
- Korki? Jakie korki? Tak kurier Glovo pokonał Wisłę
- "Kamienna" kolekcja z Zary. Blok do drzwi to jeszcze nic. Jest grubo
- Wzięli na celownik dzieci. Mieszkańcy wywiesili uwagę do rodziców
Blok z widokiem na… sąsiada
Nowa inwestycja pojawi się w miejscu dawnego parkingu i będzie składała się z czterech kondygnacji. W środku budynku powstanie 28 mieszkań oraz podziemny garaż. Choć może się wydawać, że to standardowy blok, rzeczywistość jest nieco inna. Problem tkwi w tym, jak blisko innego bloku zostanie usytuowany nowa budowla. Mieszkańcy nie ukrywają swojego rozczarowania - ich dotychczasowy widok na ulicę oraz dostęp do światła dziennego zostaną drastycznie ograniczone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy Apartamentowiec Wola Księcia Janusza (KOMPANIA DOMOWA) - Warszawa Wola
Zabudowa w tak niewielkiej odległości od istniejących bloków sprawia, że lokatorzy nowego budynku będą mieli okna praktycznie naprzeciwko mieszkań starszej zabudowy. W efekcie codzienne życie stanie się mniej komfortowe, a prywatność mieszkańców - zarówno nowych, jak i dotychczasowych - ucierpi.
Mniej miejsc parkingowych, więcej problemów
Dodatkowym punktem zapalnym stała się kwestia miejsc parkingowych. Nowy budynek powstaje na terenie, który do tej pory służył jako parking dla mieszkańców. W efekcie okoliczni lokatorzy stracą dostęp do publicznych miejsc postojowych, które zostaną zastąpione przez prywatny parking podziemny dla nowych mieszkańców bloku.
Obecna sytuacja w Warszawie pokazuje, że zasady planowania przestrzennego mogą wymagać zmian. Nowe budynki często spełniają jedynie minimalne wymagania dotyczące odległości, ale nie zawsze uwzględniają wygodę i jakość życia mieszkańców. Może więc warto pomyśleć o bardziej rygorystycznych przepisach dotyczących odstępów między budynkami i lepszym dopasowaniu nowych inwestycji do istniejącej przestrzeni miejskiej.
Źródło: Boop
W temacie mieszkanie
- Pokazał mieszkanie 11 m2 w Warszawie. Serio, to nie jest żart
- Jawor kupuje nowe mieszkanie. Ma jeszcze lepszy powód niż Wersow
- Wersow kupiła mieszkanie na zapas? "Gdyby coś się stało z naszym domem, to mamy się gdzie podziać"
- Tyle Jeleniewska wydała na mieszkanie w Hiszpanii. Zdradziła, ile kosztował prezent dla mamy
Popularne
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Pitbull wraca do Polski. Kiedy i gdzie wystąpi? Jakie ceny i rodzaj biletów?
- Książulo zdemaskował Mualana? Internauci nie mogą przyzwyczaić się do jego głosu
- "WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK", czyli powolne dojrzewanie [RECENZJA]
- Branża erotyczna jako kultura? Zapadł kontrowersyjny wyrok
- Zaskakujący finał rozwodu. Będzie płacił alimenty na koty
- Miłosz z "Kuchennych rewolucji" złamał internet. "Prawdziwy goacik"
- Horrory, które zniszczą cię w Halloween. Nie oglądaj ich sam
- Siedzą i się nudzą. Moda na rawdogging boredom podbija TikToka





