Latanie na tłuszczu zwierzęcym

Będziemy latać na tłuszczu zwierzęcym? Wystarczy zabić 9 tys. świń

Źródło zdjęć: © Canva
Anna RusakAnna Rusak,06.07.2023 09:00

Lecicie sobie samolotem i nawet nie zdajecie sobie sprawy, że paliwo, dzięki któremu udaliście się w tę podróż to odpadki z martwych zwierząt. Czy w przyszłości będziemy latać na tłuszczu zwierzęcym?

Ekoturystyka to sposób na podróżowanie, dzięki któremu w jak najmniejszym stopniu narażamy środowisko na straty. Ekoturysta nie ingeruje w dziką przyrodę, wspiera lokalne społeczności i szanuje ich tradycję, co czym szerzej pisał Kuba, wyjaśniając to zagadnienie.

Osoby, którym zależy na takim podróżowaniu, wybierają środki transportu, które najmniej oddziałują na planetę. Częściej niż na samolot, decydują się na podróż autobusem. Czy sytuację zmienią biopaliwa? Odpowiedź może was zszokować.

Sprawdź, czym podróżujesz, bo możesz latać na tłuszczu zwierzęcym

24 kwietnia negocjatorom z Parlamentu EuropejskiegoKomisji Europejskiej udało się dojść do porozumienia w kwestii umowy, która ma ograniczyć emisję CO2 przez transport lotniczy o około 66 proc.

Jak zamierzają tego dokonać? Między innymi zwiększając udział biopaliw w paliwie lotniczym do 70 proc. w 2050 r. Jak informowaliśmy w tekście opisującym porozumienie, zaniepokojenie organizacji ekologicznych wzbudził fakt, że umowa nie wykluczyła udziału tłuszczu zwierzęcych i zużytego oleju spożywczego w definicji biopaliwa lotniczego.

Na tę kwestię zwrócił uwagę Szymon Bujalski, znany jako "dziennikarz dla klimatu", który zauważył, że w związku z tym, wkrótce zaczniemy latać na martwych zwierzętach. Zaznacza przy tym, że żeby polecieć samolotem z Paryża do Nowego Jorku potrzeba tłuszczu z prawie 9 tys. martwych świń.

"Niedawno Ryanair i Wizz Air podpisali duże umowy z dostawcami ropy naftowej na zrównoważone paliwa lotnicze, czyli tzw. SAF - Sustainable Aviation Fuels. Obok zużytego oleju kuchennego najczęstszym 'odpadowym' surowcem wykorzystywanym w SAF mają być właśnie tłuszcze zwierzęce" - pisze w poście dziennikarz dla klimatu.

trwa ładowanie posta...

Jak może skończyć się latanie na tłuszczu zwierzęcym?

W poście Bujalski zwraca uwagę na to, że w ostatniej dekadzie wykorzystanie biopaliwa z tłuszczów zwierzęcych zwiększyło się dwukrotnie i będzie stale rosnąć. Osobom, które nie rozumieją, czemu ta kwestia jest tak istotna, tłumaczy, że nie chodzi tylko o sprawy ideologiczne i zabijanie zwierząt.

Rozwiązanie wcale nie będzie bardziej ekologiczne. Dlaczego? Bo skądś to biopaliwo do samolotów trzeba będzie pozyskiwać, co oznacza, że trzeba będzie zabijać więcej zwierząt, a to z kolei równa się rosnącej emisji CO2. W 2022 r. WP Tech powoływał się na badania pozarządowej organizacji The Climate Healers. W ich raporcie "The Journal of Ecological Society" możemy przeczytać, że hodowla zwierzęca generuje 87 proc. emisji gazów cieplarnianych.

"Zapotrzebowanie na tłuszcze zwierzęce będzie większe niż podaż. Więc albo zabijane będzie więcej zwierząt, albo inne branże przerzuca się np. na olej palmowy, który ekologiczny zdecydowanie nie jest i który ma duży ślad węglowy. Mięso świń też zresztą ma całkiem duży - nie tak jak wołowina, ser, czekolada czy kawa, ale wciąż jest w czołówce" - czytamy w komentarzu Bujalskiego.

Warto byłoby więc, żeby Unia Europejska wzięła tę kwestię pod uwagę i odrobinę zmodyfikowała definicję biopaliw w porozumieniu. Szukanie alternatyw jest na pewno słuszną drogą, ale warto byłby wprowadzać je w zrównoważony sposób.

Źródłó: Instagram @dziennikarz_dla_klimatu, WP Tech

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1