Bartyzel vs Bartyzel. Czy Konfederaci chcą nierozerwalnych małżeństw?
Była żona Jacka Bartyzela publicznie oskarża go o przemoc ekonomiczną. Kandydat Konfederacji nie może w spokoju tworzyć nowej rodziny.
Lider Konfederacji Sławomir Mentzen chciałby wprowadzenia nierozwiązywalnych małżeństw. Zdaje się, że zupełnie inaczej zapatruje się na tę kwestię inny kandydat tego ugrupowania do Sejmu, Jacek Bartyzel. Bez ogródek informuje o tym na X jego była żona, Sylwia Bartyzel.
Podobne
- PiS ma w garści Sławomira Mentzena? "Jestem szantażowany"
- Jaszczur na celu prokuratury? Chcą zdelegalizować jego partię
- Czy Polki i Polacy powinni mieć łatwiejszy dostęp do broni? Mentzen jest na tak
- Były asystent Korwina przeprasza za Konfederację w Sejmie
- "Bardzo dobrze, niech ma traumę". W oczach społeczeństwa kobieta zawsze będzie winna [OPINIA]
Konflikt Jacka Bartyzela z byłą żoną
Sylwia Bartyzel oskarżyła byłego męża o próby wyrzucenia jej "na bruk" bez wyroku sądu. Kobieta ujawniła, że jest matką 4-letniego syna kandydata Konfederacji, który spodziewa się również dziecka z nową partnerką.
Jacek Bartyzel odniósł się do oskarżeń byłej żony, informując na X, że pozwał ją do sądu za szkalowanie. Zdaje się, że chodzi wyłącznie o kwestie mieszkania, bo w tym samym poście polityk przyznał, że faktycznie jest "w trakcie zakładania rodziny". W opisie na X przedstawia się jako tata Fryderyka, więc również w kwestii małego dziecka była żona zdaje się nie konfabulować.
Czy "brudy" powinno się prać publicznie?
Oczywiście o sytuacji prawno-mieszkaniowej byłych małżonków, wiedzą tylko oni sami, a spory na tym polu rozstrzyga sąd. Ciekawe jest natomiast, że duża część komentarzy pod wpisem Sylwii Bartyzel odnosi się do tego, że "wywleka" tę sprawę na forum. "Fakt że udostępniasz publicznie szczegóły życia prywatnego, świadczy tylko o tym że jesteś żałosna i żenująca", napisał jeden z komentujących, nieodosobniony w swojej opinii.
W Polsce wciąż można usłyszeć, że "rodzinnych brudów nie pierze się publicznie". Takie zawstydzanie i uciszanie spotyka wszystkie ofiary, zarówno domniemanej przemocy ekonomicznej, o którą oskarża byłego męża Bartyzel, ale też fizycznej i seksualnej. W rzeczywistości taka cisza absolutnie w niczym nie pomaga ofiarom. Jest za to wygodna dla otoczenia, które może udawać, że nie dzieje się nic niepokojącego i przede wszystkim dla sprawców przemocy, którzy unikają dzięki niej konsekwencji.
Popularne
- "Skromy dar". Prezent Lasów Państwowych dla o. Rydzyka
- Niereligijne dzieci uczęszczają na religię? Absurd w przedszkolu
- Zapytali posłankę o prezent dla Mentzena. Rozbrajająca odpowiedź
- Pełzają po centrach handlowych. Polacy zapoczątkowali trend
- Promptowy leci worldwide. "Stworzyłem blisko 100 kobiet dla kursantów" [WYWIAD]
- Najpopularniejsza farmaceutka w Polsce. Jej zdjęcia zrobiły furorę [WYWIAD]
- Nie masz warszawskiej tablicy rejestracyjnej? Nie parkuj w stolicy
- Kradzież danych z ALAB. Mentzen chce ich ujawnienia
- Mentzen o wyniku Konfederacji. "Nie wpuszczać wariatów na listy"