Miał zmuszać dziecko do lekcji religii. Konfederata przegrał z byłą żoną
Sylwia Bartyzel, była żona polityka Konfederacji Jacka Władysława Bartyzela, wygrała z nim proces o przymuszanie dziecka do chodzenia na lekcję religii. Do przewinień członka Nowej Nadziei rzekomo należy też doliczyć zdradzanie kobiety.
Publiczne szkoły powinny być miejscem, w którym promowana jest neutralność światopoglądowa. Nauczanie konkretnej religii w szkole może prowadzić do nieodpowiedniego wpływu na uczniów, szczególnie jeśli lekcje są prowadzone w sposób wykluczający lub promujący jedną wiarę kosztem innych.
Problemem mogą okazać się też sami katecheci. Do dziś pamiętam lekcję religii w podstawówce poprzedzającą święta Bożego Narodzenia. Podczas zajęć całą klasą mieliśmy podzielić się opłatkiem z nauczycielką. Niestety ta nie miała o nas najlepszej opinii. Kilka dni przed wigilią stwierdziła, że jesteśmy "dziećmi szatana" i odmówiła przełamania się z nami opłatkiem.
Konfederata zmuszał dziecko do lekcji religii
Tymczasem zdaniem Jacka Władysława Bartyzela rodzice najwyraźniej powinni zmuszać swoje pociechy do chodzenia na religię. Konfederata według jego byłej żony Sylwii Bartyzel miał przymuszać ich dziecko właśnie do lekcji religii. Sprawa trafiła do sądu, a 31 maja poznaliśmy jej rozwiązanie.
"Wygrałam z Jackiem Bartyzelem, moim byłym mężem, politykiem Konfederacji proces o przymuszanie dziecka na chodzenie na religię" - poinformowała na Twitterze Sylwia Bartyzel. Wygląda więc na to, że sąd uznał polityka Konfederacji za winnego wspomnianych przewinień. Nie wiadomo, czy wyrok jest prawomocny.
Na tym jednak jego niecne uczynki się nie kończą. "Jacek Bartyzel zdradzał mnie i zniszczył małżeństwo, teraz udaje katolika" - dodała kobieta. W odpowiedzi do jednego z komentarzy wyjaśniła, że jej były mąż miał romans z "Ewą Rowińską, mężatką katoliczką, znanego katolickiego publicysty Tomasza Rowińskiego".
Jacek Bartyzel i jego rzekoma kochanka Ewa Rowińska należą do Ordo Iuris. Polityk Nowej Nadziei pełni w instytucji funkcję szefa działu PR uczelni Collegium Intermarium.
Bartyzel odniósł się do całego zamieszania. "W sprawie szkalujących mnie tweetów mojej byłej żony zwróciłem się do kancelarii prawnej o podjęcie odpowiednich do sytuacji kroków prawnych. Proszę mnie nie prosić o publiczne roztrząsanie zawartych w tych tweetach treści" - napisał na Twitterze.
Popularne
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Zaskakujące wyznania gwiazd "Wednesday". Memy, jedzenie i jedna aplikacja
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- System kaucyjny w Polsce 2025. Wszystko, co musisz wiedzieć
- Julia Żugaj przeprowadziła się do UK. "W Londynie dzieje się dużo więcej niż w Polsce"
- Trzy kobiety, jeden schön patrol. To najlepsza akcja roku?
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości