Budowa pierwszego baru mlecznego w kościele dobiega końca

Bar mleczny w kościele. Wkrótce wielkie otwarcie

Źródło zdjęć: © canva / canva
Weronika Paliczka,
12.09.2023 13:30

Pierwszy w Polsce bar mleczny zlokalizowany w kościele jest coraz bardziej realny. Budowa lokalu gastronomicznego zbliża się ku końcowi.

Powoli kończy się budowa pierwszego w Polsce baru mlecznego zlokalizowanego w kościele. Lokal znajdować się będzie w bazylice Wincentego a Paulo w Bydgoszczy. Pomysłodawcą projektu jest proboszcz bazyliki Sławomir Bar.

Kaplica służąca nie tylko do odprawiania mszy

Bar mleczny dla potrzebujących powstaje w kaplicy, w której do 2021 r. odprawiano msze dla dzieci i młodzieży, natomiast od 2021 r. pomieszczenie służyło m.in. jako ogrzewalnia dla osób dotkniętych kryzysem bezdomności. W lokalu znajdować się będzie duża jadalnia, kuchnia, w której pracę podejmie zawodowy kucharz przy wsparciu wolontariuszy, a także pralkomat dla osób, które nie mają jak zrobić prania.

Budowa baru mlecznego finansowana jest ze środków pozyskanych od darczyńców, a także dzięki wsparciu Zgromadzenia Księży Misjonarzy oraz internetowej zbiórki. Prace trwają od jesieni 2022 r. W rozmowie z Wyborczą proboszcz bazyliki oraz pomysłodawca baru ks. Sławomir Bar przyznał, że liczy na to, że otwarcie lokalu nastąpi do Wigilii.

Społeczny bar mleczny połączony ze stołówką dla osób w potrzebie

Ksiądz Sławomir Bar powiedział także, że codziennie w bazylice pod wezwaniem Wincentego a Paulo rozdawane jest od 250 do 300 porcji ciepłych posiłków. Po jedzenie zgłaszają się osoby ubogie oraz bezdomne. Liczba potrzebujących stale rośnie, coraz więcej osób ma problemy z zakupem jedzenia. Społeczny bar mleczny ma być miejscem, w którym każdy głodny odnajdzie pomoc.

Docelowo społeczny bar mleczny ma działać dwutorowo. Z jednej strony wydawane w nim będą darmowe posiłki dla osób w potrzebie, z drugiej natomiast ciepły obiad będzie mógł kupić każdy. Ceny nie będą ustalane odgórnie. Chodzi o to, aby dać poczucie kupna posiłku osobom, które nie byłoby stać na posiłek w restauracji czy ugotowanie samemu obiadu.

Danie szansy zapłacenia za obiad pozwala osobom w potrzebie, często starszym, na podtrzymanie godności. Wiele głodnych wstydzi się stanąć w kolejkach do Ośrodków Pomocy Społecznej. Płacąc złotówkę czy dwie za obiad pozostawia się osobom w potrzebie poczucie godności i sprawczości.

Nie tylko wsparcie fizyczne

Społeczny bar mleczny ma pełnić jeszcze jedną, istotną funkcję. Spotkania w tym miejscu, przy okazji spożywania ciepłego posiłku, mają być szansą na rozmowę dla osób samotnych, które nie mają się do kogo odezwać.

Dotychczas w lewym skrzydle bazyliki powstało już kilka miejsc dla osób potrzebujących. Działa tam m.in. ogrzewalnia, sale terapeutyczne, a także przychodnia dla osób ubogich i bezdomnych, wyposażona m.in. w USG.

Źródło: Wyborcza

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 14
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 1
Słuszna koncepcja. Czesi i Słowacy ważą piwo w klasztorach i wszyscy żyją. Nik nie robi z tego problemu.
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się
Marzena,zgłoś
Swietna inicjatywa. Ogromne budynki docieplone z funduszu na termoizolację - KK dostał ponad 60% tego funduszu. Stoją one przeważnie puste i zamknięte - kilka mszy dziennie się odbywa. A mozna to wykorzystać dla dobra publicznego. Noclegowni i stołówek dla biednych potrzeba w każdym mieście. Odgrodzić część na msze itp a resztę wykorzystać dla dobra publicznego. Niech się powierzchnia ocieplona za nasze podatki nie marnuje.
Odpowiedz
3Zgadzam się1Nie zgadzam się
Drogo,zgłoś
Ciekawe.
Odpowiedz
0Zgadzam się1Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 4