Ks. Jacek Stryczek w natarciu. Jest zawiadomienie do prokuratury
Ks. Jacek Stryczek złożył zawiadomienie do prokuratury na władze stowarzyszenia Wiosna. Duchowny pozwał również autora artykułu na temat mobbingu w Wiośnie.
Ks. Jacek Stryczek był w latach 2001-18 prezesem zarządu stowarzyszenia Wiosna. Jest to organizacja charytatywna, która realizuje projekty Szlachetna Paczka i Akademia Przyszłości. Duchowny przestał pełnić funkcję po kontrowersjach, które wybuchły po reportażu Janusza Schwertnera.
Podobne
- Nawoływał do morderstwa abp. Jędraszewskiego? Sprawa Marka M. wraca
- Ksiądz pedofil uhonorowany tablicą pamiątkową. Katolicy w natarciu
- Ostry wpis księdza o Kościele. Sprawę skomentował Krzysztof Bosak
- Twierdzi, że jest jedynym papieżem. Kim jest Piotr III?
- Krzyże trafią do szuflady. Trzaskowski nie miał wątpliwości
Dziennikarz przywołał relacje byłych i obecnych pracowników Wiosny, którzy oskarżyli ks. Stryczka o mobbing. Duchowny zaprzeczył zarzutom i oskarżył autora reportażu o stronniczość. Niemniej jednak ustąpił z funkcji prezesa zarządu organizacji.
Nie chcę być ofiarą.
Ks. Stryczek zawiadamia prokuraturę
Ks. Stryczek gościł w programie Bogdana Rymanowskiego na antenie Polsatu. Duchowny oznajmił, że przed wizytą w telewizji złożył zawiadomienie prokuratury o zagrożeniu jego życia i zdrowia. Kapłan stwierdził, że on i "parę innych osób" byli szantażowani, szczególnie w 2019 r.
- Dostałem telefon, że z ciemności przychodzi śmierć, to w związku ze Szlachetną Paczką - powiedział ks. Stryczek. Nie doprecyzował, kto był autorem gróźb lub na czym polegał szantaż.
Założyciel Wiosny zawiadomił prokuraturę, że "Szlachetna Paczka" jest jego zdaniem w rękach zorganizowanej grupy przestępczej. Jako dowód wskazał obszerną dokumentację, którą dostarczył śledczym. Liczy 170 stron.
Stowarzyszenie Wiosna odpowiada ks. Stryczkowi
Stowarzyszenie Wiosna odniosła się do pozwu ks. Stryczka. W oświadczeniu przesłanym "Gazecie Krakowskiej" działacze napisali, że tezy duchownego są "nieprawdziwe, ale też po ludzku krzywdzące".
"Stan prawny Stowarzyszenia jest od lat prawomocnie uporządkowany. Wiosna jest transparentną, dobrze działającą organizacją" - czytamy w oświadczeniu. Konrad Kruczkowski ze stowarzyszenia Wiosna nazwał tezy ks. Stryczka jako irracjonalne.
"Na tyle irracjonalne, że trudno jej szerzej komentować, może poza tym, że tak po ludzku martwimy się o ks. Stryczka i chcielibyśmy, żeby znalazł już swój wewnętrzny spokój. Paczka nie jest jednak o tym - Paczka jest o pomaganiu. O tysiącach wolontariuszy, o setkach tysięcy darczyńców, którzy co roku przygotowują pomoc. O tych wszystkich, którzy nas potrzebują. Jest jednym z najważniejszych, bardzo potrzebnych programów charytatywnych w Polsce. Po to i tylko po to tworzymy Wiosnę" - przekazał Kruczkowski "Gazecie Krakowskiej.
Odpowiedź na działania ks. Stryczka
Schwertner, autor głośnego reportażu u duchownym, opublikował oświadczenie w odpowiedzi do działania ks. Stryczka:
"Ks. Jacek Stryczek (któremu z całego serca życzę zdrowia i refleksji nt. sposobu traktowania pracowników) zapowiedział w Polsacie, że mnie pozwie. To dobrze. W śledztwie (które się toczy) aż 51 osób (!) otrzymało status osoby pokrzywdzonej. To ogromna liczba. Wiele osób od dawna już jest gotowych zeznawać pod nazwiskiem."
"Prokuratura (o czym niestety Polsat dziś milczał) w swoim piśmie potwierdziła, że zeznania byłych pracowników były wiarygodne. Sąd nakazał prowadzić śledztwo, uznając początkowe umorzenie za - tu cytat - 'nielogiczne' w świetle zgromadzonych dowodów (to niestety także zostało przemilczane, choć nie zakładam tu żadnej złej woli). Czasy się zmieniają, przyzwolenie na mobbing maleje."
"Oczywiście będę za całkowitą jawnością procesu, jeśli ks. Stryczek (do czego ma absolutne prawo) faktycznie zdecyduje się na pozew. Tezę ks. Stryczka, jakoby Szlachetna Paczka była dziś zarządzana przez zorganizowaną grupę przestępczą, pominę milczeniem. Przykro w ogóle było usłyszeć takie pomówienie wobec Paczki na antenie Polsatu" - pisze Schwertner.
Śledztwo w sprawie mobbingu w Wiośnie ruszyło zaraz po publikacji reportażu Schwertnera. Po czterech latach prokuratura je umorzyła, o czym poinformował Onet. W uzasadnieniu nie dopatrzyła się "znamion czynu zabronionego", a zauważyła jedynie czyny, które można rozpatrywać jako "naruszenie dóbr osobistych pokrzywdzonych".
Pokrzywdzeni pracownicy złożyli zażalenie na wyrok prokuratury. W czerwcu 2023 r. krakowski sąd uchylił decyzję i nakazał raz jeszcze zbadać sprawę mobbingu.
Źródło: Wyborcza/Gazeta Krakowska
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu