Awantura o krzyż w urzędzie. Nie zgadniecie, kto jest oburzony
Politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością nie ukrywają oburzenia. Chodzi o sytuację, która miała miejsce w jednej z sal Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. Podjęto decyzję o zdjęciu krzyża ze ściany. Padły mocne słowa ze strony Zjednoczonej Prawicy.
Michał Sztybel to nowy wojewoda kujawsko-pomorski. Razem ze swoimi współpracownikami podjął decyzję, aby krzyż, który do tej pory znajdował się w widocznym miejscu na sali "Bydgoskiego Marca 1981 roku", przenieść na ubocze. Można nawet stwierdzić, że w kąt.
Obok decyzji wojewody nie przeszli obojętnie politycy Prawa i Sprawiedliwości. Lokalni radni z Bydgoszczy zastanawiają się nawet, czy nie oprotestować dyrektywy wydanej przez Michała Sztybla.
Awantura o krzyż w bydgoskim urzędzie
O sprawie przeniesienia krzyża z widocznego miejsca sali w kąt zrobiło się głośno, gdy informacje o tym przekazał poseł na Sejm z PiS Bartosz Kownacki. We wtorek 13 lutego udostępnił wpis w mediach społecznościowych. "W sali Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy przewiesili krzyż, gdzieś w uboczne miejsce w kąt" - napisał polityk na platformie X. Pokazał również zdjęcia z bydgoskiego urzędu, aby wszyscy widzieli, gdzie aktualnie znajduje się krzyż.
"Krzyż pozostał w Sali, ale w innym miejscu niż dotychczas. Uznaliśmy, że nie powinien być umieszczony nad godłem i być od niego większy, gdyż sala nie ma charakteru sakralnego" - czytamy w oświadczeniu biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego przekazanemu "Portalowi Kujawskiemu".
Z oświadczenia jasno wynika, że nie była to żadna akcja manifestacyjna mająca na celu obrażanie jakichkolwiek uczuć religijnych czy samego wyznania. Krzyż wciąż znajduje się na sali. Jest po prostu mniejszy i wisi w innym miejscu niż dotychczas. Dodatkowo Natalia Szczerbińska, rzeczniczka wojewody kujawsko-pomorskiego, powiedziała w rozmowie z "Wirtualną Polską", że nie dokonywano innych zmian tego typu i żadne nie są planowane.
Przeniesienie krzyża i porównanie do komunistów
Oburzenia związanego z zaistniała sytuacją nie ukrywa również bydgoski radny z Prawa i Sprawiedliwości Krystian Frelichowski. W rozmowie z "Wirtualną Polską" porównał przeniesienie krzyża w mniej widoczne miejsce do czasów komunistycznych. Stwierdził również, że nowa władza chce walczyć z chrześcijanami.
- Myślę, że to powrót do czasów komunistycznych, kiedy walczono z wiarą. Krzyże usuwano na początku stalinizmu oraz po wprowadzeniu stanu wojennego. Nowe władze nie przestrzegają żadnych praw, zasad, niczego. A teraz ta walka z chrześcijanami. Nie wiemy, czy to była inicjatywa prywatna, czy polecenie partyjne. Wiem za to, że często PO wprowadza podobne uchwały w różnych radach miasta, wtedy dzieła partyjnie w całym kraju. Ale nie wiemy, jak tu było, i pewnie się nie dowiemy - powiedział w wywiadzie dla WP.
Krystian Frelichowski powiedział również, że nie wie, czy Prawo i Sprawiedliwość zajmie oficjalne stanowisko w tej sprawie. Dodał, że politycy Zjednoczonej Prawicy się nad tym zastanawiają. Nie wykluczają jednak, że będą chcieli oprotestować dyrektywę wydaną przez nowego wojewodę kujawsko-pomorskiego Michała Sztybla.
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Bagi i Magda w finale "Tańca z Gwiazdami". Zaprosili fanów na spotkanie w McDonald's
- Jak długo Książulo będzie recenzował kebaby? Jego odpowiedź szokuje
- Bedoes 2115 zgolił włosy. Za tym ruchem stoi coś więcej?
- Young Leosia opowiedziała o swojej relacji z bambi. "Nie jest taka, jak kiedyś"
- Julia Żugaj proponuje prezent na Mikołajki za 300 zł? Fani pragną box z nową płytą
- Edzio wyprowadził się z Polski. W nowym kraju zacznie od nowa
- Dwa tygodnie ferii w listopadzie? Uczniowie są już zmęczeni
- Przełom w sprawie Buddy? Wiadomo, co z pieniędzmi z loterii





