Był krzyż, krzyża nie ma. Opozycja wypłakuje oczy
Minister sprawiedliwości Adam Bondar wprowadził w swoim gabinecie niewielkie kosmetyczne zmiany. Te jednak nie spodobały się politykom opozycji.
Adam Bodnar jest nowym ministrem sprawiedliwości w rządzie powołanym przez Donalda Tuska. Polityk na X pochwalił się owocnym dniem pracy i wstawił zdjęcie prosto ze swego gabinetu.
Podobne
- Awantura o krzyż w urzędzie. Nie zgadniecie, kto jest oburzony
- Oskar Szafarowicz własną piersią broni krzyża. "Zawsze noszę przy sobie"
- Sławomir Mentzen zaskoczył. Współczuje politykom Suwerennej Polski
- Afera o plakat wyborczy Ewy Zajączkowskiej-Hernik. Pokazała nogi
- Mentzen wciąż popiera przemoc. Plusy? Przynajmniej jest słowny
Zupełnie normalna informacja opublikowana przez polityka czy może zaplanowana na szeroką skalę prowokacja? Wpis Bodnara na X obruszył polityków opozycji, którzy zaczęli jednym głosem atakować szefa Ministerstwa Sprawiedliwości.
Komu podpadł Bodnar? Wściekli się za brak krzyża
Jak się okazało, Adam Bodnar zdecydował się zmienić wystrój nowego gabinetu. Ze ściany zniknął krzyż, a jego miejsce zajął plakat "Konstytucja". Nie wszystkim jednak spodobał się ten gest.
Michał Woś, poseł Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości, bardzo emocjonalnie zareagował na wpis Bodnara. Stwierdził, że ten nie ma do konsytuacji żadnego szacunku, nawiązując do wydarzeń z kilku ostatnich tygodni - przejęcia TVP czy aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Zdejmowania krzyży ciąg dalszy. Jeszcze w grudniu w miejscu plakatu wisiał krzyż. Symbole mają znaczenie: Bodnar ma taki sam szacunek do krzyża, jak do konstytucji łamanej na każdym kroku. Ostatni miesiąc bezprawia dostarczył aż nadto dowodów.
Na X wtóruje mu Patryk Jaki (również z Suwerennej Polski).
Ostentacyjnie ściągnął Krzyż i powiesił w jego miejsce "Konstytucję", którą ma wiadomo gdzie, bo wyżej są opinie prawne i uchwały. Rotacyjny katolik Szymon Hołownia na pewno wpadnie tam teraz z kamerą i nakręci jakieś żarciki dla swoich wyborców.
Podobne zdanie ma także Marcin Warchoł, również z Suwerennej Polski.
Minister Adam Bodnar zdjął krzyż w gabinecie. Jak PRL-owski kacyk. Gdyby czytał Pismo Święte, wiedziałby, że wszyscy, którzy walczyli z Bogiem, ostatecznie ponieśli klęskę. Choćby nie wiem, jakimi mocarzami się czuli.
Afera krzyżowa. Są kontropinie
W internecie rozgorzała dyskusja na temat krzyża zdjętego przez Bodnara. Głosy kpiące z nadzwyczaj żywej reakcji polityków Solidarnej Polski są równie donośne.
Cóż, niektórym krzyż w gabinecie nie przeszkadzał w przewalaniu miliardów złotych, które miały trafić do potrzebujących ofiar przestępstw, do swoich kumpli i popleczników
Polska jest państwem neutralnym światopoglądowo. Miejsce krzyża jest w kościele
Warto nadmienić, że mamy do czynienia wyłącznie z usunięciem symbolu wiary katolickiej z gabinetu urzędnika państwowego. W przypadku zbezczeszczania krzyża sąd w Polsce potrafi być surowy.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?