Apple Vision Pro. Nadchodzi rewolucja czy dystopia?
Apple zaprezentowało 5 czerwca swoją wersję gogli do VR i AR. Czy to przełom w sposobie, w jaki będziemy funkcjonować w świecie wirtualnym?
Apple zaprezentowało 5 czerwca swoją wersję gogli do wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Czy Vision Pro odniosą większy sukces niż propozycje Google i Oculus? Na pewno mają przewagę w zakresie dwóch specjalności Apple: super estetycznego wzornictwa i intuicyjnej obsługi.
Podobne
Vision Pro będą obsługiwane za pomocą ruchów gałek ocznych, gestów i głosu. Wystarczy, że na coś spojrzymy i zbliżymy do siebie kciuk i palec wskazujący, żeby "zaznaczyć" interesujący nas obiekt. Dotychczasowi testerzy donoszą, że obsługa jest płynna, intuicyjna, wręcz "magiczna".
Innowacyjny jest ekran zewnętrzny, na którym wyświetlane będą w czasie rzeczywistym oczy użytkownika, chyba że będzie całkiem pochłonięty aktywnością w świecie wirtualnym. To niweluje konieczność ściągania gogli, żeby z kimś porozmawiać. Będzie też można płynnie przechodzić między rzeczywistością wirtualną i rozszerzoną, regulując ilość bodźców dopływających z zewnątrz.
Z jednej strony Vision Pro są szalenie imponujące, z drugiej nawet reklamujący je powyższy film ma dystopijny vibe. Użytkownicy gogli są na większości ujęć sami. Albo co gorsza, kręcą film 3D z urodzin najbliższych, zamiast być w pełni obecni z nimi w tym momencie.
Już teraz interenet sprawia, że mniej czasu spędzamy fizycznie wspólnie z innymi ludźmi. Jeszcze głębsze zanurzenie się w wirtualnej rzeczywistości może spotęgować naszą samotność. Pisaliśmy już o tym, że jako "istoty ultraspołeczne" potrzebujemy realnych relacji z innymi dla zachowania zdrowia psychicznego.
Jak bardzo wirtualna będzie niedaleka przyszłość?
Pierwsza wersja Apple Vision Pro będzie głównie gadżetem dla nielicznych. Przede wszystkim ze względu na cenę, która wynosi aż 3500 dolarów. Bateria w napakowanym najbardziej zaawansowaną technologią sprzęcie wytrzymuje tylko dwie godziny. Będą dostępne w sprzedaży w 2024 r. Premiera medialna z dużym wyprzedzeniem jest sygnałem dla deweloperów do tworzenia aplikacji dedykowanych produktowi.
Potwierdza się też, że pokolenie Alfa (młodzi ludzie urodzeni po 2010 r.) prawdopodobnie będzie obecne w internecie nie za pomocą zdjęć i nagrań video, a używając awatarów. Funkcjonują już w ten sposób chociażby w "Roblox". Gogle Apple tworzą nasz interaktywny model 3D, który będzie widoczny np. dla osób, z którymi będziemy rozmawiać na FaceTime.
Popularne
- Co zapamiętamy z Vibez Creators Awards 2025? Najlepsze momenty gali
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
- Zasięgi to nie wszystko. Dziś influencerzy budują imperia
- Piosenki tworzone przez AI podbijają "Viral 50 - Polska". Wszystko przez poziom polskiej muzyki?
- Bolt Lokalnie już jest. Możesz zamówić przejazd z osobą płynnie mówiącą po polsku?
- Patec atakuje ostatni szczyt z Krony Ziemi. Dlaczego Elbrus jest tak problematyczny?
- Zatrzęsienie influencerów na Vibez Creators Awards. Zdjęcia z gali
- Influcenter przyciągnie tłumy? Nowy stacjonarny sklep Ekipy
- We Wrocławiu pojawi się świąteczny tramwaj. Św. Mikołaj rozda grzecznym upominki





