13-latek poparzył się podczas pracy w budce z frytkami

Alarm, to Januszex. 13-latek uległ w pracy poważnemu wypadkowi

Źródło zdjęć: © canva
Maja Kozłowska,
18.07.2023 16:30

Do incydentu doszło na plaży w Świnoujściu. Młodociany pracownik został błyskawicznie przetransportowany do szpitala.

W poniedziałek 17 lipca na plaży w Świnoujściu doszło do okropnego wypadku. Na 13-latka pracującego w budce z frytkami wylał się gorący olej. Chłopiec ma poparzoną głowę oraz plecy.

Dantejskie sceny rozegrały się na oczach plażowiczów. Dwójka dzieci (13- i 14-latek) pracowała w obwoźnej budce z frytkami belgijskimi, kiedy nagle na młodszego z chłopców chlusnął gorący olej. Najprawdopodobniej z powodu mocnego podmuchu wiatru frytkownica przewróciła się, a prawie połowa tłuszczu wylała się wprost na nastolatka. Ten od razu zaczął krzyczeć z bólu. Próbował pobiec do wody, żeby jakoś uśmierzyć cierpienie.

Świadkowie natychmiast wezwali pomoc. Finalnie po poszkodowanego przyleciał helikopter, którym przetransportowano go do szpitala.

13-latek oblał się gorącym olejem. Kto pozwala na pracę dzieci?

Można gdybać, co było bezpośrednią przyczyną tragedii: nierówne podłoże, brak odpowiedniego przeszkolenia, nieznajomość przepisów BHP. Faktem jest jednak, że obaj chłopcy po prostu nigdy nie powinni znaleźć się w tej sytuacji. Jaka "firma" zatrudnia nieletnich? Kto dopuścił dzieci po pierwsze: do pracy, po drugie: do pracy w takich warunkach?

W Polsce praca nieletnich jest dozwolona od 15. roku życia - zostają oni zatrudnieni jako pracownicy młodociani. Mogą nimi zostać wyłącznie te osoby, które ukończyły przynajmniej szkołę podstawową oraz przedstawiły zaświadczenie lekarskie, że wykonywane obowiązki nie zaszkodzą ich zdrowiu.

Jak podaje gov.pl, dzieci, tj. osoby przed 16. rokiem życia można zatrudnić wyłącznie jeśli:

  • dostanie się zgodę przedstawiciela ustawowego lub opiekuna tego dziecka,
  • uzyska się zezwolenie właściwego inspektora pracy.

Oprócz tego, dotyczy to wyłącznie branży kulturalnej, artystycznej, sportowej i reklamowej. Szczerze powątpiewam, aby sprzedawanie frytek na plaży podpadało pod "rozrywkę".

Właściciele firm i małych biznesów nielegalnie zatrudniają dzieci, jednocześnie psiocząc na podejście gen Z i ich stosunek do pracy. Naprawdę bardzo mi przykro, że nie dajemy się wykorzystywać.

Sprawa oparzonego chłopca trafiła na policję, która przesłuchała drugiego nastolatka. Śledztwo jest w toku.

Tragedia na plaży w Świnoujściu 13 latek poparzony gorącym olejem

Źródło: iswinoujscie.pl

Odkryj magię nie tylko otrzymywania, ale również dawania
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
Jakub,zgłoś
Wszystko spoko ale on tam nie pracował tylko dotrzymywał towarzystwa koledze
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się