Kolejne brudy na Popka. "Patologiczne nagranie z udziałem 4-latka"

Kilka dni temu do sieci wyciekło niepokojące nagranie z udziałem Popka. Patoraper powiedział na nim, że chciałby m.in. odbyć stosunek z owczarkiem niemieckim. Kolejny filmik przedstawiał niemoralne zachowanie mężczyzny w stosunku do psa. Sprawą zajęły się fundacje działające w segmencie ochrony praw zwierząt. Na Popka spadła lawina krytyki. Z powodu obrzydliwego czynu został wyrzucony z federacji pięściarskiej GROMDA. 29 stycznia jej prezes Mariusz Grabowski opublikował oficjalnie oświadczenie w sprawie.

Popek opublikował swój statement, w którym zapewnia, że do niczego nie doszło pomiędzy nim a psem. Przyznaje również, że ma problem z używkami.

To niestety nie koniec karygodnego zachowania Popka. Na światło dzienne wyszło nagranie, na którym mężczyzna ma rzekomo zmuszać 4-letnie dziecko "do udziału w patologicznych nagraniach". O sprawie poinformowało Biuro Ochrony Praw Dziecka. Organizacja zapowiedziała, że materiał przekaże warszawskiej prokuraturze.

"W zawiązku z ujawnieniem szokujących informacji o zachowaniach z*ofilskich wobec psów, jakich miał dopuścić się Paweł Mikołajuw pseudonim "Popek" oraz w związku z nadesłaniem do nas materiałów, na których widać 4-letnie dziecko zmuszane do udziału w patologicznych nagraniach - zdecydowaliśmy się przesłać w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Okręgowej w Warszawie" - pisze Biuro Ochrony Praw Dziecka.