Aktywiści przerwali wystąpienie Balcerowicza. Co zarzucają ekonomiście?

Od 15 do 17 września po raz dziewiąty odbywały się w Łodzi "Igrzyska Wolności". To interdyscyplinarna konferencja organizowana przez fundację Liberté!. 17 września wykład pod tytułem "Własność prywatna: podstawa demokracji, praworządności i rozwoju" wygłaszał prof. Leszek Balcerowicz.  

Podczas wystąpienia Balcerowicza na scenę weszły aktywistki i aktywiści z inicjatywy Wschód. Zaprezentowali transparent z hasłem: "I PiS, i Balcerowicz muszą odejść", skandowali "Inna Polska jest możliwa". Inicjatywa Wschód to ruch młodych aktywistek i aktywistów, którzy domagają się transformacji energetycznej w naszym kraju.

W oświadczeniu prasowym inicjatywa Wschód podała powody protestu. Grupa zwraca uwagę na rolę Balcerowicza w przeprowadzaniu transformacji gospodarczej w Polsce po upadku komunizmu w sposób, który zaowocował przepastnymi nierównościami i wykluczeniem dużych grup społecznych.

Młodzi ludzie zarzucają również Balcerowiczowi dogmatyczną wierność doktrynie gospodarki wolnorynkowej, mimo że ich zdaniem ta "wielokrotnie nas zawiodła". Uważają, że: "Choć Leszek Balcerowicz nie chce uwierzyć w potrzebę fundamentalnej zmiany naszego modelu gospodarczego, ta transformacja jest nieunikniona, a naszym zadaniem jest sprawienie, że w trakcie jej trwania nikt nie zostanie z tyłu".

Aktywiści punktowali również: "Wielką ironią jest współistnienie na tym samym wydarzeniu paneli o tym, jak doprowadzić do sprawiedliwej transformacji w obliczu katastrofy klimatycznej, a także wykładu 'króla polskiego neoliberalizmu', przeczącego ludzkiemu wpływowi na zmiany klimatyczne".

Aktywiści i aktywistki ze inicjatywy Wschód nie są jedynymi krytykami poglądów prof. Balcerowicza na ekonomię. Jego oponentami są również m.in. wielokrotny minister finansów Grzegorz Kołodko czy młody ekonomista Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, założyciel Polskiej Sieci Ekonomii.