Milionerzy i milionerki chcą wyższych podatków. List otwarty do G20
Prawie 300 sygnatariuszy i sygnatariuszek ma otwarty list do grupy G20. Dokument wzywa polityków do sprawiedliwego opodatkowania najbogatszych.
W weekend 9-10 września w New Delhi w Indiach odbędzie się tegoroczny światowy szczyt G20. To spotkanie głów UE oraz 17 największych gospodarek świata. Na tegorocznym szczycie nie będzie prezydenta Chin Xi Jinpinga i prezydenta Rosji Władimira Putina.
Podobne
- Koniec z zakupami z Shein i Temu? Unijny bat nadchodzi
- OjWojtek idzie na rekord. Influencer chce rozdać mieszkanie i samochód
- Wiceprezes YouTube zabrał głos w sprawie Pandora Gate. Jest twarde stanowisko
- Co przyniesie nam rok 2024? Wizja Baba Wangi wstrząśnie Polakami
- Strajk scenarzystów. Jest wstępne porozumienie
G20 to około 80 proc. produktu światowego brutto, 75 proc. handlu międzynarodowego, dwie trzecie światowej populacji i 60 proc. światowej powierzchni lądowej.
List zaadresowany do głów państw należących do G20 powstał z inicjatywy organizacji: Patriotic Millionaires, Institute for Policy Studies, Earth 4 All, Millionaires for Humanity oraz Oxfam. Podpisało go niemal 300 milionerów i milionerek, ekonomistów i ekonomistek oraz polityków i polityczek.
W 2017 r. Oxfam opublikował raport, z którego wynika, że osiem najbogatszych osób na świecie dysponuje takim majątkiem, jak zsumowane 50 proc. majątku globalnej populacji.
W treści listu dostępnej na taxextremewealth.com czytamy, że "dekady obniżania podatków dla najbogatszych, oparte na fałszywej obietnicy, że bogactwo na szczycie w jakiś sposób przyniesie korzyści nam wszystkim, przyczyniły się do wzrostu skrajnych nierówności".
Mając do dyspozycji podatkowe raje, ulgi i preferencyjne traktowanie w większości krajów na świecie ultrazamożne osoby płacą niższe stawki podatkowe niż zwykli ludzie.
Potrzeba politycznej woli globalnych zmian gospodarczych
Dokument podkreśla, że zmiany systemów politycznych umożliwiających takie nierówności są niezwykle pilne. Po raz pierwszy od dziesięcioleci skrajne ubóstwo rośnie, a prawie dwa miliardy ludzi żyje w krajach, w których inflacja przewyższa wzrost płac. Światowe gospodarki muszą również dokonać niezbędnych zielonych inwestycji, które wyhamują limit ocieplenia o 1,5 st. Celsjusza, o którym mowa w porozumieniu paryskim.
Wśród sygnatariuszek i sygnatariuszy dokumentu znaleźli się m. in. dziedziczka fortuny Disneya Abigale Disney, amerykański senator Bernie Sanders, kompozytor Brain Eno i założyciel angielskiej sieci piekarni Greggs Ian Gregg oraz ekonomiści i ekonomistki: Thomas Pikkety, Kare Raworth, Ha-Joon Chang czy laureat nagrody Nobla z ekonomii Joseph Stiglitz. Podpisy złożyli również byli premierzy i premierki Belgii, Chorwacji, Czech, Danii, Mali i Rumunii.
List otwarty do decydentów politycznych z grupy G20 kończy się słowami: "Nie będzie to łatwe, ale będzie tego warte. Wiele już zostało zrobione. Niektórzy z czołowych światowych ekonomistów przedstawili wiele propozycji dotyczących opodatkowania majątku. Społeczeństwo tego chce. My tego chcemy. Brakuje tylko woli politycznej. Nadszedł czas, aby ją znaleźć".
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw