"Afera palcowa" z Wujkiem Łukim. Zareagował bardzo surowo

Film "100 dni do matury" jest jedną z najgłośniejszych premier kinowych roku. Produkcja opowiada o grupie nastolatków, którzy nie chcą wkraczać w dorosłość. Opracowują plan włamania się do systemów Ministerstwa Edukacji, aby zmienić wyniki matur. Licealiści angażują do karkołomnego zadania dawno niewidzianego dziadka.

Film "100 dni do matury" został wyprodukowany przez spółkę zależną Ekipa Holding. Na wielkim ekranie wystąpiły topowe nazwiska w branży influencerskiej: Bartek Kubicki, Pola Sieczko, Bartek Laskowski (Świeży), Hania Puchalska (Hi Hania), Patryk Baran (Mortalcio), Kinga Banaś i Julita Różalska. Film okazał się frekwencyjnym sukcesem - w weekend otwarcia obejrzało go prawie 325 tys. widzów.

Influencerzy związani z Ekipą zaskoczyli fanów, gdyż pojawili się na niektórych pokazach. Obecność na sali tak popularnych osób sprawiła, że niektórym młodym ludziom przyszły do głowy głupie pomysły. W sieci krąży film z kina, do którego przyszli Wujek Łuki, Pola Sieczko i Fusialka. Wujek Łuki przemawiał do publiczności, kiedy nagle zauważył chłopaka, który pokazywał w jego stronę środkowego palca.

- Co tam młody się stało? - zapytał Wojtyca.

- Palec mnie zaczął boleć - odpowiedział chłopak.

- Ale wiesz, że to jest obraźliwe bardzo? Ja wolałbym, żebyś opuścił salę. My przyjechaliśmy tutaj dla was, żeby spędzić czas i niekoniecznie musisz mi pokazywać takie ruchy.

- Przepraszam.

- To nie jest w porządku. Proszę opuścić salę.

Chłopak posłuchał prośby Wujka Łukiego i wyszedł z sali. Konfrontację nagrały osoby na widowni i opublikowały w sieci, dzięki temu wiemy, co się wydarzyło. Sprawa została okrzyknięta "aferą palcową".