Ziobro za fake newsy chce wsadzać do więzienia. Problem w tym, że sam je udostępnia

Fake newsy to nieprawdziwe lub częściowo nieprawdziwe informacje rozpowszechniane w mediach społecznościowych. Mają charakter sensacyjny, a ich celem jest wprowadzenie odbiorców w błąd.

Zbigniew Ziobro chce za rozpowszechnianie dezinformacji wsadzać do więzienia na aż nawet osiem lat. Myślicie, że jego też będą obejmować te przepisy?

Zbigniew Ziobro 13 maja udostępnił na Twitterze post. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny jednak bardzo szybko go usunął. Polityk podzielił się z obserwatorami nagraniem, na którym widać pożar na autostradzie.

"Trzeba jednak przyznać, że świat #FitFor55 zapowiada się ekscytująco..." - napisał Zbigniew Ziobro na Twitterze.

Wpis odnosił się do samochodów elektrycznych, które podczas pożaru są niemożliwe do ugaszenia. Obserwatorzy polityka szybko jednak zwrócili mu uwagę, że rozpowszechnia fake newsy. Okazało się bowiem, że nagranie nie przedstawiało podpalonego elektryka, a wybuch butli z gazem... i to sprzed dziewięciu lat w Wenezueli.

Internauci od razu zwrócili uwagę na fakt, że Zbigniew Ziobro grozi, że za udostępnianie fake newsów będzie groziło więzienie. Ciekawe, jak sam broniłby się w sądzie.

Wpis ministra szybko zniknął z Twittera, ale pamiętajmy, że w internecie wszystko zostaje na zawsze.