Ziobro wypuścił Marikę z więzienia. Szokujące uzasadnienie [OPINIA]
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wypuścił z zakładu karnego 24-latkę skazaną za rozbój. Według niego dokonała go w słusznej sprawie.
14 lipca informowaliśmy, że w sprawie 24-letniej Mariki z Gniezna odsiadującej od roku wyrok za rozbój interweniuje Ordo Iuris. Interwencja okazała się fantastycznie skuteczna. 15 lipca na Twitterze Zbigniew Ziobro poinformował, że rozpatrzył pozytywnie wniosek o przerwę w odbywaniu kary przez kobietę. Napisał również, że Marika czeka na decyzję prezydenta o ułaskawieniu.
Podobne
- Ziobro straszy literkami. Co oznacza skrót LGBTTQQIAAP?
- Ksiądz grzmi o rządowym projekcie. "Bój z totalitarną ideologią"
- Godek ostro o Hołowni. "Myli parlament z show w TVN"
- Duda ułaskawił homofobów. Matuszak i Ostrzycki są niewinni?
- Oburzeni wystąpieniem Kai Godek. Telefony nie przestają dzwonić, aktywiści działają
Może nie powinno, ale mimo wszystko szokuje nas, że w 2023 r. Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny kraju należącego od lat do Unii Europejskiej uzasadnia decyzję tego typu, w taki sposób. Emocjonując się, że kobietę skazano za czyn zabroniony (zagrożony karą od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności), ponieważ wg jego interpretacji zaatakowała inną osobę "w słusznej sprawie".
Ziobro zapowiada konsekwencje dla prokuratorów w sprawie Mariki
W tym samym twicie Ziobro grozi konsekwencjami prokuratorom, którzy zajmowali się tą sprawą. Zaniża też wiek kobiety, Marika miała 21 lat w 2020 r., gdy zaatakowała tęczową torbę kobiety uczestniczącej w poznańskim Marszu Równości.
Oczywiście nie możemy wiedzieć czy emocjonalny ton Prokuratora Generalnego w tym twicie to faktyczne wzburzenie, czy kalkulacja polityczna. Pisaliśmy już kilkakrotnie o tym, że temperatura w jakiej odbywają się dyskusje polityczne w Polsce odbiega od potrzeb tej części społeczeństwa, która wolałaby, żeby politycy zajmowali się sprawnym zarządzaniem krajem w oparciu o najlepszą współczesną wiedzę, a nie osobiste emocje.
Prawicowcy próbują symetryzować sytuację Mariki ze sprawą Margot, która niedawno otrzymała wyrok prac społecznych za atak na homofobusa. Marika przyszła na Marsz i zaatakowała przypadkową osobę. Homofobus z hasłami nienawistnymi wobec Margot i innych osób, które brały udział w tamtym zajściu podjechał pod ich okna.
Podobne w obu sprawach jest to, że zaatakowane zostały osoby z mniejszości LGBTQ+ za to, że istnieją . Próby stawiania znaku równości między atakami na osoby nieheteronormatywne, a ich ewentualną obroną przeciwko agresji, nie są logiczne. Odzwierciedlają to decyzje sądów, gdzie inny wyrok zapadł za niesprowokowany atak Mariki, a inny za niemieszczącą się w granicach prawa reakcję Margot na wymierzoną w nią mowę nienawiści.
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Ekipa otworzy sklep stacjonarny. Znamy lokalizację i datę otwarcia
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Streamerka urodziła dziecko podczas transmisji. CEO Twitcha gratuluje
- Billie Eilish zaatakowana przez fana na własnym koncercie. "Obrzydliwe"
- Żabka sprzedaje spalone nuggetsy? Test halloweenowej nowości
- Pokazał mieszkanie 11 m2 w Warszawie. Serio, to nie jest żart