Ziobro wypowiada wojnę patostreamerom. Rafatus go popiera
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zamierza podjąć działania przeciwko patostreamerom. Zgodnie z projektem ustawy patostreaming będzie uznany za przestępstwo zagrożone karą więzienia. Decyzja ta jest reakcją na film, w którym ojciec z Dąbrowy Górniczej dusił swojego syna i transmitował to na żywo.
Patostreaming to transmisja internetowa na żywo, zwykle prowadzona na serwisach internetowych z wideo strumieniowym, takich jak Twitch czy YouTube. W trakcie transmisji organizowane są libacje alkoholowe, podczas których często dochodzi do przemocy wobec bezdomnych, niepełnosprawnych, dzieci czy zwierząt. Widzowie transmisji wpłacają "twórcom" tak zwane donejty, czyli drobne datki.
Podobne
- TVP podwędziła materiał youtuberowi? "Mają mnie za TVP-owskiego śmiecia"
- Za patostreaming gnicie w więzieniu. Ziobro kontra Daniel Magical
- Patostreamer Kawiaq okradał ludzi? Lista zarzutów stale rośnie
- Nowy spot Prawa i Sprawiedliwości. Absurd goni absurd
- Oskar Szafarowicz pokazał wyniki matury. Internauci są bezlitośni
Walka z patostreamingiem
Ministerstwo Sprawiedliwości teraz zamierza wyplenić patologię z sieci - podaje serwis Wirtualnemedia. Wiceminister sprawiedliwości, Michał Wójcik, przygotowuje projekt nowelizacji ustawy, który zostanie przedstawiony w Sejmie w przyszłym tygodniu. Projekt ten ma na celu uregulowanie patostreamingu w kodeksie karnym oraz zagrożenie wysoką sankcją karną dla osób nagrywających takie filmy i rozpowszechniających je w sieci.
Wiceminister podkreślił, że zarówno osoby znęcające się nad ludźmi czy zwierzętami, jak i te nagrywające i udostępniające wątpliwe zachowania powinny ponieść konsekwencje prawne. Niewykluczone, że do odpowiedzialności zostaną pociągnięte również osoby, które wpłacają datki w trakcie transmisji, wspierając w ten sposób patostreamerów.
Były patostreamer jest za
Projekt jest wynikiem dramatycznej sytuacji, do której doszło w połowie marca tego roku. Na filmie opublikowanym w sieci widać, jak ojciec dusi swojego siedmioletniego syna, a mama chłopca robi z tego streaming na TikToku. Ostatecznie rodzice zostali zatrzymani, a chłopiec trafił do rodziny zastępczej.
Rafał Kowalczyk, znany niegdyś jako patostreamer Rafatus, który upijał się na żywo i bił swoją partnerkę Marlenkę, popiera tę inicjatywę. Uważa on, że należy walczyć z patostreamingiem, ponieważ wiele osób z problemami alkoholowymi i potrzebą uznania, popada w uzależnienie od atencji widzów, co prowadzi ich do kompletnego upadku.
Jednakże jego zdaniem twórcy takich treści łatwo nie odpuszczą, a ich reakcja na tę nowelizację ustawy jest nieprzewidywalna.
- Nie wiem dokładnie, jaką nowelizacje ustawy przygotowało ministerstwo i czy patostreamy znikną, ale pewne jest to, że ci twórcy nie odpuszczą tak łatwo. Wiem, jakie silne i zgubne jest uzależnienie od atencji widzów. Będą za wszelką cenę szukać innych platform i możliwości przesyłania patotreści i monetyzowania ich - przewiduje ekspatostreamer.
Popularne
- "Koszmarna lalka" z Polski podbija TikToka. Ma tylko 17 lat
- Oskar Szafarowicz wspiera Zbigniewa Ziobro. Internauci bezlitośni
- "MUALA". Książulo wygrał w sądzie z samorządowcem
- Zwolniona ze szkoły za rapowanie. Dzieci wspierają nauczycielkę
- Oskar Szafarowicz o Donaldzie Tusku. "Nasze Słońce Narodu"
- Poważne problemy Najjjki. Katoinfluencerka przegrała proces
- Chce wyglądać jak demon. Ten tata kocha modyfikacje ciała
- Duża zmiana dla uczniów? Barbara Nowacka apeluje do szkół
- Porażka Kai Godek. Finał głośnej sprawy w Sądzie Najwyższym