Uczniowie nie chcą pisać matur. Wskazują powody
Raport Stowarzyszenia Umarłych Statutów wykazał, że prawa ucznia w polskich szkołach są naruszane. Ubiór wpływa na oceny końcowe czy ograniczenia wolności. A co z maturą? Czy uczniowie kończący naukę chcą podchodzić do egzaminu dojrzałości?
Matura to najważniejszy egzamin w czasie obowiązkowej nauki. Nazywana jest również "egzaminem dojrzałości". Nie wszyscy jednak do niej podchodzą.
Jedni jako szkołę średnią wybrali zawodówkę, w której nie zdaje się egzaminu maturalnego. Tymczasem w technikach i liceach niektórzy uczniowie rezygnują z możliwości pisania matury.
Dlaczego uczniowie nie chcą pisać matury?
"Wyborcza" zapytała kilku maturzystów o ich odczucia dotyczące zbliżających się egzaminów. Niektórzy przyznali, że są zestresowani i marzą, aby było już to za nimi. Inni natomiast podchodzą ze spokojem do tematu matury. Przyznają, że ważniejsze jest dla nich zdrowie niż nadmierny stres i nieprzespane noce poświęcone na naukę.
Julia, uczennica jednego z liceum w Warszawie, w rozmowie z "Wyborczą" zdradziła, że na początku przygody ze szkołą średnią chciała rozszerzać trzy przedmioty na egzaminie maturalnym: matematykę, biologię i angielski.
Plany pokrzyżowała jej pandemia i przejście na zdalne nauczanie, odejście nauczycielki matematyki oraz problemy ze zdrowiem psychicznym.
- Zaczęłam mieć problemy z psychiką, za późno poprosiłam o pomoc. Skończyło się u lekarza psychiatry i na terapii. Czuję się znacznie lepiej, ale to jest długi proces, żeby wrócić. Nie starczyło czasu, żeby nadgonić biologię. Zostało więc rozszerzenie z angielskiego - dodaje Julia.
Julia wspomina również, że stres jest ogromny. Pomagają jej w tym jednak rozmowy z przyjaciółmi oraz rodziną.
- Mówimy sobie, że to nie koniec świata, można przecież poprawić w sierpniu albo za rok. Kiedyś myślałam, że rodzice odwrócą się ode mnie, jeślibym nie zdała. Ale rozmawialiśmy, okazało się, że nie będą czuli zawodu, są po mojej stronie - podsumowuje Julia.
A może by tak gap year?
Podobne odczucia ma Hania, maturzystka z Piły. W rozmowie z "Wyborczą" powiedziała, że chce iść na studia na Uniwersytet Warszawski i zostać dziennikarką.
Pochwaliła się też, że jest laureatką olimpiady wiedzy o mediach, jednak mimo to stresuje się maturą i tym, czy dostanie się na wymarzoną uczelnię.
- Duża część mojej klasy zrezygnowała ze studiów, bo system edukacji niszczy. Ludzie wolą iść do pracy i realizować własne pasje - przyznaje Hania.
Maturzystka również rozważała zrobienie sobie gap year, czyli roku przerwy po maturze. Chciała wtedy zastanowić się, kim jest i co ją tak naprawdę interesuje.
- Nigdy na nic się tak nie cieszyłam, jak na zamknięcie za sobą drzwi szkoły średniej - podsumowuje Hania.
Wypowiedzi tegorocznych maturzystów potwierdzają wyniki raportu SUS. Polskie szkolnictwo ma wady, które negatywnie wpływają na uczniów. Nie jest to tylko brak papieru toaletowego, a też problemy psychiczne i brak wsparcia. O szczegółowych wynikach raportu możecie przeczytać tutaj.
Polski system edukacji jest przeciążony nadmiarem materiału i nie tylko Hania myślała o przerwie po napisaniu. Coraz więcej absolwentów decyduje się na taki krok.
Zdarzają się też osoby, które rezygnują ze studiów, aby zamiast nich zdobyć doświadczenie zawodowe. Zastanawiają się też nad rezygnacją z podejścia do egzaminu dojrzałości.
Co sądzicie o tej sytuacji? Czy zrobienie sobie gap year to dobry pomysł?
źródło: wyborcza.pl
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje