Rybnik: Zazielenią rynek po 20 latach betonozy. "Uważano, że drzewa to relikt przeszłości"
Rynek, który od 20 lat był zalany betonem, zazieleni się. - Kiedyś uważano, że drzewa w przestrzeniach wewnętrznych, miejskich są niepotrzebne, że są jakimś reliktem przeszłości - mówi Karolina Skorupa-Fojcik z Zakładu Zieleni Miejskiej w Rybniku.
Betonoza to problem polskich (i nie tylko) miast. Zalewaniem betonem ogromnych połaci ziemi w imię estetyki, zmniejszenia kosztów czy zwiększenia powierzchni użytkowej stało się smutną normą na wielu rynkach i placach w Polsce.
Podobne
- Zakliczyn: powstał betonowy rynek/parking za 12 milionów złotych. Betonoza nas zalewa...
- Betonoza we Wrocławiu. Było zielono, jest "nowoczesna zagroda do suszenia prosiąt na słońcu"
- Chce strollować PiS: Michał Marszał z "Tygodnika NIE" wykupił bilbordy przy ul. Nowogrodzkiej…
- Friz ma własną betonozę. Będzie na niej smażył jajecznicę?
- 16-latek uprzątnął aż 18 TON śmieci, bo nikt inny nie chciał tego zrobić
Rybnik: rynek zostanie zazieleniony!
Jak to podaje TOK FM, ostatnia modernizacja, a raczej rewitalizacja rybnickiego rynku wydarzyła się przeszło 20 lat temu.
Władze Rybnika zdecydowały się na wydanie około 700 tys. złotych na posadzenie 11 drzew, które mają zazielenić aż jedną piątą płyty rynku. To nie robi wrażenia? Pamiętajcie: ⅕ to więcej niż nic.
Chociaż, jak przyznaje zastępczyni kierownika Zakładu Zieleni Miejskiej w Rybniku -Karolina Skorupa-Fojcik, rynek posiada już sześć drzew na rynku… tylko, one "nie dają zanadto dużo cienia".
Dlatego teraz zdecydowano się na platany klonolistne, jeden z największych gatunków, który miał być dostępny - aby zmaksymalizować cień. Jak podaje TOK FM, drzewa w momencie nasadzenia mają mieć do ośmiu metrów wysokości, a mogą wyrosnąć nawet do 15 metrów.
Betonoza w Rybniku. "Taka moda"
Wytłumaczenie, dlaczego zdecydowano się na wcześniejszą modernizacją runku w stylu à la plac parkingowy pod Auchanem, jest prozaiczne. Ale też wydaje się wręcz głupie z perspektywy dzisiejszej wiedzy o ociepleniu klimatu.
Taka była moda. Tak, takie jest wytłumaczenie 20 lat betonu na betonie:
- Uważano, że drzewa w przestrzeniach wewnętrznych, miejskich są niepotrzebne, że są jakimś reliktem przeszłości. To był okres, który nie szanował zieleni miejskiej. Wtedy zachłysnęliśmy się możliwością zagospodarowania przestrzeni w inny sposób, w tym przypadku niestety bardzo betonowy - przekazała Skorupa-Fojcik dla TOK FM.
Dobrze, że włodarze zdecydowali na konieczne zmiany. Lepiej późno niż wcale! Oby inne miasta w Polsce zechciały pójść drogą Rybnika. Bo następne lato może być jeszcze trudniejsze do wytrzymania.
Na podstawie: TOK FM
Popularne
- Chcą pozwać Andrzeja Dudę. Mają żal o jedno zdanie
- Nowak oceniła "Zieloną granicę". "Miłość z syndromem Münchhausena"
- Propagandowe broszury. Nowy pomysł Czarnka i Kukiza
- Wschód na wiecu Donalda Tuska. Szef PO zapowiedział rozliczenie Orlenu
- Biedroń wziął ślub. Janusz Kowalski: "zaczadzenie ideologią LGBT"
- Do tańca i do różańca. Janusz Kowalski bryluje na dożynkach
- Kościoły zamknięte dla artystów? Grupa katolików w natarciu
- Stanowski o wypadku na A1. "Nie ma uzasadnienia dla większych możliwości aut"
- Rządzący łapią się wszystkiego? Napisali list do proboszczów