Na krakowski rynek jednak wrócą drzewa? Jest zielone światło

W 2022 r. mieszkanki i mieszkańcy Krakowa przegłosowali w Budżecie Obywatelskim powrót drzew na Rynek Główny. Powrót, bo drzewa zostały w większości wycięte z płyty w drugiej połowie XX w. Projekt, który został zatwierdzony do realizacji, zarezerwował na ten cel 1,5 mln zł z budżetu stolicy Małopolski.

Realizacja obywatelskiego projektu idzie niestety jak po grudzie. O tym, że władze Krakowa mają problem z drzewami na rynku, pisaliśmy już we wrześniu, gdy na płycie pojawiły się rachityczne drzewka w doniczkach i podejrzenia, że mają zastąpić te, za którymi głosowali mieszkanki i mieszkańcy.

Rok trwało wydawanie opinii przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jest zielone światło dla posadzenia drzew na Rynku Głównym. Pod wieloma warunkami. Zieleń nie może zasłaniać zabytków, takich jak Sukiennice czy bazylika Mariacka. Nasadzenia nie mogą też uszkodzić płyty rynku. Warto zwrócić uwagę, że konserwator nie ma problemu, z tym że zabytkowe budynki w centrum Krakowa są zasłaniane przez parasole licznych lokali gastronomicznych, często z logo marek alkoholu.

Radny miejski Łukasz Maślana na antenie Radia Kraków zapowiedział, że formalności prędko się nie skończą: "Chcielibyśmy w 2024 r. mieć dokumentację i to jest coś, co jest dla nas priorytetem. Zakładam, że jeżeli uda się do końca 2024 r. uzyskać pozwolenie na budowę, to już będzie duży sukces, czyli drzewa pojawią się w 2025 r. I jeśli nie uda się tego zrobić w 2024 r., zobaczymy, co będzie dalej".