Oferta pracy Happy Pack

Happy Pack i kuriozalne ogłoszenie o pracę. Spółkę promuje Szalony Reporter

Źródło zdjęć: © Kolaż: Vibez, Pracuj.pl
Oliwier NytkoOliwier Nytko,01.12.2022 19:00

Markę Happy Pack możecie kojarzyć jako punkt przesyłek lub z reklam influencera Szalonego Reportera. Firma szuka obecnie ludzi do pracy. W ogłoszeniu oferuje "dawkę stresu", a wymaga pracy na własnych urządzeniach i płacenia podatków we wskazanym mieście.

Spółkę Happy Pack możecie kojarzyć jako punkt przesyłek, czy centrum pośrednictwa pomiędzy kurierami i klientami. A także z reklam influencera Szalonego Reportera.

Szalony Reporter mówił o niej nie raz na swoich kanałach i pojawiał się na jej social media, jak tutaj:

Szalony Reporter o karto-szaleńcach z Happy Pack. ReUse the Box-czyli drugie życie kartonu

Szalony Reporter przyznał w czerwcu, że swojego czasu był akcjonariuszem spółki i tak w ogóle to on "współtworzy" Happy Pack:

Odpowiadam - JAK ZARABIAM @Happy Pack

To oczywiście nie oznacza, że Szalony Reporter ma wpływ na warunki zatrudnienia w spółce.

Happy Pack szuka pracownika, który zostanie poddany "dawce stresu"

Na portalu pracuj.pl pojawiło się ogłoszenie o pracę w Happy Pack. Nazwa stanowiska to asystent sprzedaży, praca stacjonarna, w określonych godzinach. Brzmi nieźle? Oto kilka podpuktów, które zwróciły uwagę internautów.

  • "Nie usprawiedliwiasz się - jak coś jest niezrobione to nie mówisz "ale" i nie szukasz winnego danej sytuacji"
  • "Uśmiechasz się, stosujesz zasadę, że pogoda nie ma wpływu na Twój nastrój"
  • "Nie szukasz pracy za karę, szukasz miejsca, gdzie będziesz mógł wykorzystać swój talent i dobrze się bawić"

Po fali krytyki firma usunęła już podpunkt o tym, że poszukiwana jest "osoba uczciwa", czyli taka, którabędzie płaciła podatki w Krakowie. Tak, oto, jak wyglądało ogłoszenie do 29 listopada:

Jak wyglądało ogłoszenie w Happy Pack do 29 listopada?
Jak wyglądało ogłoszenie w Happy Pack do 29 listopada? (Pracuj.pl)

Proces rekrutacji wygląda na naprawdę angażujący i czasochłonny. Trwa "minimum trzy tygodnie", w trakcie których odbędą się trzy spotkania po 90 minut każde. Happy Pack oferuje m.in. "dawkę stresu ucząc odporności na niego".

Inny problem to umowa. Oferta o pracę została oznaczona jako "pełny etat", a ponadto jest to praca stacjonarna w Krakowie. Tylko forma umowy jest dość dyskusyjna: przyszli pracownicy mają do wyboru umowę zlecenie lub kontrakt B2B, czyli pracownik musiałby być na samozatrudnieniu. Umowa o Pracę? PANIE XD Co tam, że praca odbywa się według stosunku pracy, lepiej wrzucić umowę zlecenie.

Przypomnijmy, że umowy o pracę nie musi zaoferować każdy pracodawca, ale taki, który nawiązuje z kandydatem stosunek pracy. O stosunku pracy możemy mówić, gdy pracownik zobowiązał się do wykonywania zadań określonego rodzaju na rzecz pracodawcy. Zgodnie z art. 29. kodeksu pracy taka praca musi być płatna, świadczona pod kierownictwem pracodawcy i w miejscu oraz czasie przez niego wyznaczonym.

Student i… minimum dwa lata pracy w jednej firmie?

W sekcji "UWAGA WAŻNE" dowiadujemy się, że firma nie zapewnia żadnych narzędzi teleinformatycznych typu komputer czy telefon. Pracownicy mają wykonując zadania w krakowskim biurze korzystać ze swoich urządzeń.

Kolejny wymóg? "Minimum dwa lata pracy w jednej firmie". Niby nic takiego, gdyby nie to, że Happy Pack szuka studenta (lub osoby, która chce rozkręcić samozatrudnienie). Rozumiem, że chodzi o uniknięcie płacenia składek na ubezpieczenie społeczne przez firmę.

Co jest dobrego w ogłoszeniu o pracę Happy Pack?

Nie można się skupiać jedynie na negatywach: zawsze można znaleźć coś pozytywnego. Zdecydowanie na plus są zarobki podane na portalu Pracuj.pl: 5-8 tys. dla umowy zlecenie oraz 6-10 tys. dla B2B. Ale pamiętajcie, że Ciekawe jest też podejście "nie chcemy wysyłania CV" - chociaż przez to ustalone zostały aż trzy spotkania rekrutacyjne. Ale pamiętajmy, że osoba na samozatrudnieniu musi sama opłacić sobie opłacić ubezpieczenie zdrowotne i społeczne.

Oferta "bezustannej nauki i rozwoju" może być super, jeżeli nie oznacza "będziesz robił_a wszystko i jeszcze więcej".

To wygląda co najmniej dziwnie. W tym przypadku możemy jednoznacznie wskazać na postać Szalonego Reportera, który poniekąd stał za tworzeniem tej spółki. Czy jakaś firma powinna pisać, że oferuje "dawkę stresu", że wymaga umiejętności tego, aby "pogoda nie ma wpływu na Twój nastrój". I pamiętajcie też o tym, musicie pracować na własnym sprzęcie, co brzmi kuriozalnie, jakby osoby sprzątające miały same przynosić mopy czy detergenty.

Zdecydowanie na podstawie tego ogłoszenia nie wystawiamy firmie ani tytułu pracodawcy roku, ani promotora zdrowej kultury pracy.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 2
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
Rafał Moryto,zgłoś
Dziękujemy za analizę naszego ogłoszenia. To miłe że miałeś czas pochylić się nad nim i wyjaśnić osobom które mogły by mieć kłopot kogo nie poszukujemy i co oferujemy. Tomasz jest inwestorem i jednym z założycieli za działania Spółki odpowiada Rafał Moryto CEO spółki. Masz prawo oceniać i to szanujemy. Dziękujemy
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się