Bóg jest neutralny płciowo? Duchowni debatują nad zaimkami

Kościół Anglii jest najstarszym i największym z Kościołów anglikańskich, którego pierwszą głową został król Henryk VII Tudor w 1534 roku. Kościół Anglii ma charakter państwowy, dlatego jego oficjalnym zwierzchnikiem jest panujący monarcha Wielkiej Brytanii. Przywódcą duchowym jest arcybiskup Canterbury. W odróżnieniu od Kościoła rzymskokatolickiego, Kościół Anglii zniósł celibat i dopuścił kapłaństwo kobiet.

Kościół Anglii na wiosnę tego roku powoła komisję, która zbada, czy do Boga należy się zwracać zaimkami neutralnymi płciowo. Wprowadzenie ewentualnych zmian oznaczałyby odejście od tradycyjnych nauk sięgających tysiącleci. Musiałby je zatwierdzić synod, organ decyzyjny Kościoła.

Jednym z członków komisji jest biskup Lichfield ksiądz dr Michael Ipgrave. Duchowny przekazał serwisowi "The Guardian", że Kościół od kilku lat rozważał użycie neutralnego płciowo języka w odniesieniu do Boga.

Wypowiedź biskupa to odpowiedź na apel wikariuszki Ilminster i Whitelackington w Somerset Joanny Stobart. Duchowna poprosiła biskupów, by wspólnota opracowała "bardziej inkluzywny język" na potrzeby nabożeństw. Stobard zaapelowała, by hierarchowie wyszli naprzeciw wiernych, którzy chcą wielbić Boga w sposób nienacechowany płciowo.

Szczegóły prac komisji są jeszcze nieznane. Nie wiadomo, jakie wyrażenie mogłoby zastąpić zwrot "Ojcze nasz" w Modlitwie Pańskiej. To jedna z najważniejszych modlitw chrześcijan, którą - według tradycji - sam Jezus polecił odmawiać swoim naśladowcom.

- Dla niektórych wiernych figura Boga-ojca jest pomocna ze względu na osobiste doświadczenie kochającego rodzica. Dla innych Bóg-ojciec może wzmacniać złe doświadczenia z rodzicem. Jeśli sięgniemy głębiej, to oczywiste, że Bóg nie ma płci, więc dlaczego ograniczamy nasz język względem Boga? - przekazała redakcji "Telegraph" prof. Helen King.

Pomysł neutralnych zaimków w odniesieniu do Boga nie zyskał powszechnej aprobaty. Ksiądz dr Ian Paul przekazał redakcji "Telegraph", że ewentualne zmiany byłyby odejściem od doktryny Kościoła. - Podobnie jak nie można zastąpić "ojca" słowem "matka" bez zmiany znaczenia, tak samo nie można go zastąpić neutralnym płciowo odpowiednikiem - oznajmił duchowny.

Rzeczniczka Kościoła Anglii Rachel Treweek uspokaja oburzonych: - Temat nie jest nowy. Chrześcijanie od starożytności uważali, że Bóg nie jest ani mężczyzną, ani kobietą. Jednak różnorodność sposobów zwracania się do Boga i opisywania Go w Piśmie Świętym nie zawsze znajdowała odzwierciedlenie w naszym uwielbieniu - przekazała duchowna redakcji "The Guardian".

Rzeczniczka zapewniła, że Kościół Anglii nie planuje znosić lub w radykalny sposób zmieniać przebiegu zatwierdzonych liturgii.