Czy szczęśliwy pies merda ogonem? To bardziej skomplikowane
Pies merdający ogonem jest w powszechnym rozumieniu uważany za szczęśliwego. Behawiorystka wytłumaczyła, że ocenienie nastroju naszych pupili jest bardziej skomplikowane.
Wiele badań wykazało, że czworonogi mają zbawienny wpływ na ludzki nastrój. Posiadanie psa może nie tylko zmniejszyć naszą samotność, ale też redukować stres i niepokój, a nawet prowadzić do wydłużenia życia. Czy potrafimy się im odwdzięczyć? Każdej osobie posiadającej psa zależy na jego dobrym samopoczuciu. Skąd mamy wiedzieć, czy nam się to udaje? Czy potoczne oznaki zadowolenia, takie jak merdający ogon lub "dawanie buziaków", naprawdę oznaczają, że psy są szczęśliwe?
Czy szczęśliwe psy machają ogonem?
Tego chcieli dowiedzieć się gospodarze podcastu "Am I Doing It Wrong?" ("Czy robię to źle?") w rozmowie z dr Emily Levine - certyfikowaną behawiorystką weterynaryjną i właścicielką Animal Behavior Clinic of New Jersey w Stanach Zjednoczonych. Dr Levine zaskoczyła prowadzących stwierdzeniem, że merdanie ogonem niekoniecznie oznacza, że pies jest szczęśliwy.
Behawiorystka wytłumaczyła: "Musimy patrzeć nie tylko na samo merdanie. Musisz spojrzeć też na resztę ciała psa - nie możesz patrzeć tylko na jedną jego część, oceniając, co czuje, ponieważ są też np. psy 'radośnie się agresywnie"'. Merdający ogon oznacza jedynie, że pies jest pobudzony. Aby określić, czy to pobudzenie jest pozytywne czy negatywne, dr Levine radziła przyjrzeć się ogólnej mowie ciała psa i kontekstowi, w którym go obserwujemy.
Na czym polega "psi uśmiech" i co znaczą "psie buziaki"?
Dr Levine stwierdziła: "Zazwyczaj mówię ludziom, że gwarancję, że pies jest szczęśliwy, mamy, gdy jego cały zadek porusza się z boku na bok. To oznacza, że jest zadowolony". Behawiorystka zasugerowała też wypatrywanie "psiego uśmiechu" u naszych pupili. Wyjaśniła: "Psy mają wtedy jakby uchylony pysk z wywieszonym językiem... i po prostu rozluźnioną mowę ciała".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
DARIUSS ROSE: BYCIE INFLUENCEREM NIE JEST ŁATWE
Okazał się, że również "psie buziaki", są bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać. Behawiorystka wytłumaczyła: "Psy mogą lizać cię po twarzy z różnych powodów. Czasami są po prostu bardzo podekscytowane, że cię widzą - to ich powitanie. Wiele osób opowiada mi też o 'pocałuj, aby się oddalić' - tak jakby pies mówił: 'Proszę, odejdź' lub 'Nie zbliżaj się bardziej'. To teoria - myślę, że trzeba zrobić więcej badań na ten temat, ale lizanie z pewnością może być zarówno pozytywną rzeczą, jak i jestem pewna, że są chwile, kiedy może nie być pozytywne. Myślę, że musimy się jeszcze wiele nauczyć".
Dr Levine podsumowała, że najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić właściciele psa, jest nauczenie się odczytywania mowy ciała swojego pupila. Podkreśliła: "Psy nieustannie pokazują nam, co czują. Musimy tylko nauczyć się to odczytywać. Nie rodzimy się z tą wiedzą - żaden właściciel nie powinien czuć się winny, że nie wie instynktownie, jak zrozumieć swojego psa. Dostępne jest wiele zasobów, np. filmy o mowie ciała, dzięki którym można nauczyć się, jak psy się komunikują".
Źródło: huffpost.com
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie