Zawodnicy bez rąk zawalczyli w oktagonie. Polska gala zapisze się w historii
10 czerwca w Kępnie odbyła się druga edycja gali mieszanych sztuk walki Solo Combat Federation. Największą uwagę przyciągnęło starcie Bartosza Klimka z Przemysławem Wieczorkiem. To zawodnicy, którzy... nie mają rąk.
Kępno to miasto na południu Wielkopolski, które zapisze się w historii mieszanych sztuk walki. W piątek 11 czerwca w mieście odbyła się druga gala SCF. Jest to nowa federacja, która powstała na początku tego roku. Jej włodarzem jest Grzegorz "Szuli" Szulakowski - fani freakowych pojedynków mogą go kojarzyć jako gwiazdora walki wieczoru na Prime Show MMA 2.
Gala SCF 2 budziła ogromne zainteresowanie z powodu walki Bartosza Klimka z Przemysławem Wieczorkiem. Są to zawodnicy bez rąk. "To osoby będące motywacją, inspiracją i wzorem dla innych, którzy są najlepszym przykładem pokonywania własnych słabości, przełamywania barier, realizacji własnych marzeń i dokonywania niemożliwego" - tymi słowami federacja SCF reklamowała pojedynek bez precedensu w historii Polski.
W Kępnie odbyła się walka zawodników bez rąk
Przemysław Wieczorek stracił ręce w wieku 20 lat, kiedy uczestniczył w wypadku kolejowym. To wielokrotny medalista mistrzostw Europy i świata w para taekwondo. Z kolei Bartek Klimek stracił ręce w wieku 7 lat. Mężczyzna trenuje na co dzień w klubie Arrachion Olsztyn pod okiem Pawła Derlacza.
Walka przebiegła w sportowej atmosferze
Pojedynkowi osób bez rąk sprzeciwiał się m.in. Andrzej Wasilewski, szef KnockOut Boxing Promotion. Mimo głosów krytyki walka się odbyła. Zawodnicy okładali się kopami w formule trzech rund po trzy minuty. Werdyktem sędziów Bartosz Klimek pokonał Przemysława Wieczorka. Podczas walki odbyła się zbiórka charytatywna, której cel wybiorą zawodnicy z niepełnosprawnościami.
Klimek po walce zwrócił uwagę na to, że w Polsce odbywają się walki osób niskorosłych, ale pojedynki osób bez rąk do niedawna nie mogły mieć miejsca. - Oni [osoby niskorosłe - przyp. red.] mają jakąś niepełnosprawność, ja też. Dlaczego dopuszczamy ich, a nie dopuszczaliśmy mnie. Podpisuję papier, że zgadzam się na jakieś warunki, znam ryzyko. Nie wiem, w czym jest przeszkoda robić takie walki na większą skalę - powiedział sportowiec.
Zawodnikom bez rąk życzymy sukcesów. Mamy nadzieję, że wkrótce zainteresują się nimi największe federacje w Polsce.
Źródła: sport.radiozet.pl/mma.pl/olsztyn.com.pl
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]