Wardęga zbanowany na Twitchu! Powodem był donejt o "paleniu Żydów"?
Twitch uznał, że Sylwester Wardęga pozwolił sobie na zbyt dużo i nałożył na niego zakaz streamowania. Za co lidera Watahy spotkała taka kara?
Sylwester Wardęga jest legendą polskiego YouTube'a, który dzięki przebranżowieniu się z prankstera na detektywa zyskał drugie życie w internecie. Lider społeczności Wataha dzieli swój czas między szukanie haków na influencerów, promowanie freak fightów i... streamowanie na Twitchu. O tym ostatnim należy już mówić w czasie przeszłym, ponieważ Wardęga został właśnie na Twitchu zbanowany.
Podobne
- Sylwester Wardęga z banem na Twitchu. To już drugi raz!
- Sylwester Wardęga odpowiada Mai Staśko: "Ty mnie nie wk*rwiaj"
- Wardęga ostro o pikujących akcjach Ekipy. "Ludzie potracili fundusze"
- Wardęga o aresztowaniu Kamerzysty: "Jego TELEFON jest bardziej obciążający"
- Lexy friendzonuje Dubiela? Wardęga wypytał ją o szczegóły ostatnich dram
Sylwester Wardęga streamował na Twitchu zazwyczaj wtedy, gdy kończył komentowanie internetowych wydarzeń na YouTube. Podczas transmisji grał z fanami i innymi twórcami w League of Legends. W okresie poprzedzającym bana Wardęga uprawiał tzw. multiscreening, czyli jednoczesne streamowanie na YouTube i Twitchu. Czy to mogło być powodem bana? Owszem, ale znajdzie się kilka innych rzeczy.
Za co Wardęga mógł zostać zbanowany na Twitchu?
Trudno podać jedną przyczynę, która kryje się za decyzją Twitcha. Wardęga wielokrotnie testował cierpliwość adminów platformy, nie podporządkowując się regulaminowi, czym poniekąd zapracował sobie na bana. Sylwester zresztą przepowiadał, że prędzej czy później to się wydarzy.
Internauci spekulują, że ban mógł nastąpić wskutek reakcji Sylwestra na jeden z donejtów. W treści wiadomości pojawiła się fraza (przepraszamy za jej cytowanie) "Palić Żydów". Fakt, że wiadomość o tak skandalicznej treści pojawiła się na streamie, wskazuje na brak wystarczającej moderacji donejtów. Warto zauważyć, że Sylwester nie zareagował na wiadomość z taką stanowczością, jaką życzy sobie Twitch, co mogło być powodem bana.
Wardęga pracował na bana na Twitchu
Wardędze kilka razy zdarzyło się naruszyć regulamin serwisu przez używanie słów oficjalnie zabronionych. Lider Watahy używał podczas transmisji takich zwrotów jak "simp" czy "grubas". Administracja Twitcha jest wyczulona na tego typu przewinienia, bo nie chce, by ktokolwiek z widzów czuł się obrażony.
Gdyby twórca chciał działać zgodnie z zasadami serwisu, powinien także oznaczać swoje transmisje jako materiały przeznaczone dla osób pełnoletnich, ale tego nie robił. Wardęga niejednokrotnie podkreślał, że nie bierze odpowiedzialności za to, co widzowie piszą do niego w donejtach.
Jak długo potrwa banicja lidera Watahy na Twitchu? Nie ma na ten temat żadnych informacji, jednak - jako że jest to głośna sprawa - możemy się spodziewać, że Wardęga wypowie się na jej temat w swoich mediach społecznościowych.
Źródła: boop.pl/izaktv.pl/e.sport.interia.pl
Popularne
- Nowy symbol bogactwa. Porzucisz swój case na smartfon?
- Papież Franciszek znów kontrowersyjnie o wojnie w Ukrainie
- Patologiczne uniwersum Magicala. Dramatyczne rozstanie i kłótnie dla zasięgów
- Fani "Wiedźmina" to wyczuli. Plotki o Jaskrze okazały się prawdą
- Platoseksualność. Nowy trend rozgrzewa sieć
- "Nie mam z kim wyjść na miasto". Studenci UW o samotności
- Burza o zaręczyny Roksany Węgiel. Poznała narzeczonego, gdy miała 14 lat?
- 95 proc. ciała ma w tatuażach. Trollom zawsze mówi to samo
- Wydaje 2 mln dol. rocznie na wieczną młodość. Teraz robi wlewy z krwi syna