Lexy friendzonuje Dubiela? Wardęga wypytał ją o szczegóły ostatnich dram

Psiakowóz to seria prowadzona przez Sylwestra Wardęgi. Za kasę zarobioną na reflinkach z Fame MMA rozwozi jedzenie schroniskom dla zwierząt. Wódz Watahy na miejsce pasażera zabiera znaną osobę, którą wypytuje o różnorakie rzeczy. Przeważnie te, które wzbudzają najwięcej kontrowersji. W pierwszym odcinku wystąpiła Fagata, która wypowiedziała się o scamach, Zaśniku i operacjach.

Teraz wystąpiła ostatnia wojowniczka z High League i obecna gwiazda sekcji "Odkrywaj"

Lexy po walce z Natsu w High League zagościła na siedzeniu pasażera w busie Wardęgi. Rozmowa była długa, ale zachęcam do jej obejrzenia. Poniżej odnajdziecie najciekawsze fragmenty!

Influencerzy niechętnie zdradzają, ile otrzymują kasy za reklamowanie danych rzeczy. Szczególnie gdy chodzi o coś nazywanego powszechnie scamem czy też oszustwem. Dlatego podejście Lexy jest zaskakująco świeże.

Lexy nie była pewna kwoty, ale bezpiecznie można przyjąć jest to niedokładna liczba.

10 tys. za jedno story, ale ta kwota jest jeszcze przed podziałem. Lexy dostała prawdopodobnie mniejszą część z tej kwoty, bo zawsze jakiś kawałek idzie bezpośrednio do agencji, która zarządza m.in. współpracami influencerek.

Lexy wyjawiła, jakoby Nitro od jakiegoś czasu rozpowiadał, że Lexy jest "fałszywa". Rozmawiali przez godzinę na Messengerze, niby wyjaśnili sobie wszystko. Ale problemem Lexy było też to, że Nitro wyzywał ją od "k***w". A dlaczego "Koks w necie"? Ponieważ gdy widzieli się twarzą w twarz, to Sergiusz miał być miły dla niej, aby potem w loży szyderców wyzywał znowu influencerkę od tych samych.

W środowe popołudnie Nitro obejrzał nowy psiakowóz i… zdenerwował się trochę. Zobaczcie całość i sami wyróbcie sobie na to opinie.

Sergiusz jest specyficzny, tak samo, jak jego humor. Tak: nazwał Lexy "wywłoką je****", przez co nawet Maja Staśko odpaliła się na Instagramie.

Tylko… Nitro to robi do wszystkich. To nie działa tak, że jego zachowanie jest skierowane wyłącznie i ekskluzywnie w stronę kobiet. Atakuje każdego w podobny sposób.

Według Wardęgi Marcin chciałby powrotu, ale Chaplin stwierdziła, że ona tego nie chce. "Mi jest dobrze, tak jak jest" - odparła. Zaprzeczyła też, jakoby dawna para była tzw. friends with benefits. Jest jej też żal Marcina i chciałaby mu jakoś pomóc, cokolwiek to znaczy.

Tak dodając na koniec, zdradziła jeszcze, że w Fame MMA za kulisami "jest nieciekawie" - dlatego wybrała występ w High League.