Walka z ubóstwem menstruacyjnym trwa. MEN ma nowy pomysł
W Polsce w dalszym ciągu miesiączkowanie i ubóstwo menstruacyjne są tematami tabu. Walkę z problemem chce podjąć Ministerstwo Edukacji Narodowej, które walczy o to, aby podpaski i tampony były dostępne we wszystkich szkołach.
Co szósta polska uczennica opuściła dzień w szkole z powodu braku środków higienicznych. Brzmi przerażająco, jednak dane Kulczyk Fundation nie pozostawiają złudzeń. Problem ubóstwa menstruacyjnego, choć może wydawać się nieistotny, jest wyjątkowo poważny. Walkę z problemem podjęły organizacje pozarządowe takie jak Różowa Skrzyneczka czy Akcja Menstruacja, jednak w dalszym ciągu jest to tylko kropla w morzu nieustających potrzeb.
Podobne
- Chcą swobodnego dostępu do podpasek. Proszą o podpisanie petycji
- MEN ma nowy plan. Uczniowie dostaną własnego rzecznika?
- Nowy pomysł mężczyzn: wyrzucanie podpasek z różowej skrzyneczki
- Jak nie ćwiczysz na WF-ie, będziesz robić kroki. To propozycja MEN (serio)
- Kobieta zaalarmowała służby ratownicze. Pomyliła człowieka z marzanną
Szkoły walczą z wykluczeniem menstruacyjnym
Coraz więcej szkół podejmuje kroki mające na celu zmniejszenie ubóstwa menstruacyjnego. Podpaski, kiedyś dostępne tylko u higienistek, wykładane są w toaletach czy w specjalnych szafkach w klasach. Ministerstwo Edukacji Narodowej chce zadbać o to, żeby żadna menstruująca osoba nie musiała opuszczać zajęć ze względu na brak środków higienicznych. "Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że wiceminister Paulina Piechna-Więckiewicz pracuje nad projektem mającym na celu wprowadzenie darmowych podpasek i tamponów we wszystkich szkołach.
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje: "W styczniu, przy pomocy Systemu Informacji Oświatowej, resort przeprowadził badanie, które miało pokazać, ile placówek udostępnia dziewczętom środki higieniczne. Z 12,2 tys. szkół, które wzięły w nim udział, zadeklarowała to prawie połowa". Choć ok. 6 tys. szkół dba o komfort osób menstruujących, w wielu placówkach nadal osoba z miesiączką musi liczyć na wsparcie koleżanek lub nauczycielek.
Obecnie za zaopatrzenie szkolnych toalet odpowiadają dyrektorzy placówek, którzy skarżą się, że samorządy nie dają pieniędzy na podpaski czy tampony. W niektórych szkołach problem rozwiązywany jest przez zbiórki lub dyżury, w których pudełko ze środkami higienicznymi co miesiąc uzupełniane jest przez inną klasę.
Ustawa czy rozporządzenie w sprawie podpasek i tamponów?
Wiceministra Paulina Piechna-Więckiewicz podkreśla, że jej celem jest uregulowanie dostępu do tamponów i podpasek w sposób prawny. Obecnie trwają dyskusje, czy kwestia zostanie rozwiązana poprzez wprowadzenie nowej ustawy, czy przez rozporządzenie ministry Barbary Nowackiej. Jedno jest pewne: jeśli wszystko pójdzie zgodnie z prawem, pytania: "Masz może podpaskę?" odejdą w zapomnienie, a zastąpi je poczucie bezpieczeństwa w kwestii menstruacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Popularne
- Patec atakuje ostatni szczyt z Krony Ziemi. Dlaczego Elbrus jest tak problematyczny?
- Dlaczego myślę, że BAZA wygra milion złotych? Sory FAZA, dobry start to nie wszystko [OPINIA]
- Skrywała upiorny sekret. "To: Witajcie w Derry", recenzja 6. odcinka
- Fani Lorde czekali na jej koncert ponad dobę. Co jeszcze są w stanie zrobić dla artystki? [VIBEZ IN LINE]
- Jaki jest twój festiwalowy perfect match? Edycja: Polska. Idealny prezent na Święta last minute [VIBEZ IN LINE]
- Absurdalne zarzuty wobec Robloxa. Odcięli miliony graczy
- We Wrocławiu pojawi się świąteczny tramwaj. Św. Mikołaj rozda grzecznym upominki
- Bolt Lokalnie już jest. Możesz zamówić przejazd z osobą płynnie mówiącą po polsku?
- Polska staje do walki z kryzysem demograficznym. Czy "Rządowy Tinder" rozwiąże problem?





