"W McDonald's powinna być waga przed wejściem". Dyskusja na Twitterze, która zaszła za daleko?
Czy influencer jest jednostką bardziej wartościową od normalnego człowieka? W sieci zawrzało, gdy Bunny Marthy, modelka z OnlyFans, skomentowała zachowanie niektórych osób z otyłością.
W sieci zawrzało, gdy Bunny Martha, streamerka/modelka z OnlyFans, opublikowała na Twitterze post o osobach z otyłością.
Podobne
- Mandzio ZA OSTRO o Fagacie? Granice prymitywnego hejtu zostały dawno przekroczone
- Patrycja Mołczanow "straciła nogę" na zdjęciu z Instagrama
- Koniec Natsu na YouTube? "Nie jestem w stanie dać czegoś więcej"
- Zendaya TŁUMACZY, że NIE jest w ciąży. Ach, ci pranksterzy z internetu
- Hejterzy pomylili Willa Smitha z Willem Smithem. "Ja robię gry wideo"
"W mc donaldzie powinna być waga przed wejściem, bo nie da się jeść jak jakiś otylak obok wpycha w siebie 8 burgera" - przekazała.
Po publikacji posta wybuchła dyskusja. Inflienserka w tym samym tonie dalej komentowała kwestię wagi innych i zaczepiała użytkowników Twittera. Wiecie, jak to jest. Moim zdaniem niektórzy czasem na siłę chcą zdobyć trochę więcej atencji, aby móc reklamować swojego OnlyFansa. Wcale Queen of the Black tak nie robiła w przeszłości. Prawda?
Swoje trzy grosze do sprawy dorzucił też NitroZyniak. Także w obrażającym osoby otyłe tonie.
"Ogólnie powinien być podatek wizualny, jak wyglądasz jak ulane g*wno to płacisz aż schudniesz" - stwierdził.
Yoshi i tweet influenserki Bunny Martha
Odpowiedzi na tweeta Bunny Martha były różne. Niektórzy ją krytykowali, inni chwalili. Standard Twittera. Na tweety odpowiedział popularny internetowy twórca, Yoshi:
"O jesu jak ja nienawidzę zje*anych influencerów ;//// zesralxm sb. Amelka lat 10. Zainteresowania oraz upodobania: Socjalizm, tarot, gwiazdozbiory, znaki zodiaku, kpop (no szkoda bo czasem fajny) oraz głoszenie ze każdy jest równy i nie można wrzucać do 1 wora ALE KU***AAA TYCH WSZYSYKICH INFLUENFERÓW ROZSTRZELAĆ!!!!!111 SĄ TACY GŁUPI 😩😫😩" - napisał na Twitterze influencer.
Oto sytuacja, gdy krytyka niespecjalnie genialnie napisanego tweeta spotyka się z wyśmianiem, gdyż… ktoś ma inne zdanie? Oraz, że odpowiada w tym samym stylu, co pierwotna wypowiedź? Na to wygląda.
Internauci odpowiadają na odpowiedź Yoshiego na…
Tweet Yoshiego spotkał się z niekoniecznie pozytywnym odbiorem.
"ku*wa stary, ale no wyśmiewanie i hejtowanie grubych nie jest git więc nie dziw się że jest kontra, to teraz jakaś po*n actress może wyzywać grubych, ale nic już jej złego nie można powiedzieć? Słabe imo" - odpowiedziała jedna z użytkowniczek Twittera.
"Czyli jak jakiś influencer wyzywa ludzi to spoko, ale jak ktoś mu odpowie to już źle? Co to jest za spier*olony mindset XD. Nie widzę w tej wypowiedzi żadnego zes*ania się tylko raczej odpowiedz na podobnym poziomie co sam post xd" - pyta się inny.
">Typiara pisze syf o otyłych w macu. >Dobre, ale się zdenerwujo ;;D. >Ktoś odpowiada jej taką samą głupotą. >Haha ale głupol, co on w ogóle" - odpowiedział internauta..
"To tylko influ mogą obrażać każdego? Macie jakiś immunitet? XD je*ac Julki ale No kurwa trochę przesada" - pyta się twitterowicz.
Doleję na koniec odrobinę oliwy do ognia. Czy osoby bardzo otyłe powinny "zjadać osiem burgerów? Nie, jeżeli chcą dbać o swoje zdrowie. Ale to, czy chcą to ich własna, prywatna sprawa. A jeśli chcemy ich do tego zachęcić, to na pewno nie mówiąc o nich w tak uwłaczający sposób.
Nie powinniśmy zabraniać i uprawiać fatshaming, a edukować.
Yoshi: "Byłem wyzywany i nie płacze z byle powodu"
Yoshi stwierdził w odpowiedzi na niestety już niewidocznego tweeta, że… "sam był wyzywany" i "dzięki temu ma lepszą psychikę". Czy to nie jest już przesada?
"Sam byłem wyzywany i żyje. Dzięki temu mam lepszą psyche i nie płacze z byle powodu. Trzeba znać swoją wartość, a jeśli ktoś czuje się gorzej, bo jest większy, to niech zrzuca - sam kiedyś miałem kompleksy z tego powodu, 110 kg ponad przy 175 cm wzrostu, spadło, poczułem się lepiej" - przekazał.
Podrzucę wam tutaj jedną odpowiedź na tweeta twórcy:
"To brzmi jakbyś osobom z depresją pisał, żeby poszły pobiegać XD Naprawdę nie rozumiesz o co w tym wszystkim chodzi? Masz empatię na poziomie -10000, czy po prostu znalazłeś sobie idealny sposób, żeby przypodobać się innym edgy influencerom?" - napisała internautka.
Twitter i nieskończona się pętla odpowiedzi
Internet to miejsce, gdzie bez przeszkód tworzą się decyzje bez końca. Odpowiedzi na odpowiedzi odpowiedzi… wiecie, o co chodzi. Polski YouTube przeżył to co najmniej raz podczas szaleństwa na filmy RockAlone2K.
W pewnym momencie doszło do tego, że Kolega Ignacy oglądał Dezy’ego, który oglądał Mandzia, który oglądał Gimpera oglądającego Mandzia, który natomiast oglądał Gimpera oglądającego film "Rock obraża YouTuberów 4" w którym RockAlone2K oglądał m.in. Mulltiego, Anielę Bogusz (Lil Masti/Sexmasterkę) czy Ahusa.
Ignacy ogląda Dezego oglądającego Mandzia, oglądającego Gimpera, (...)
Ale czy nie o to chodzi w wolności słowa? Powyższy przykład to hiperbolizacja na poziomie jednego Sasina. Tylko z drugiej strony, dlaczego internauci nie mogą odpowiedzieć na treści, które im się nie podobają? To otwiera chyba jeszcze ważniejszą dyskusję. O formę języka i kulturze osobistej.
Influencer jest takim samym człowiekiem jak "marek cyferki" z Twittera czy Ant333tkaaa z TikToka. Tylko taki Yoshi ma więcej obserwujących.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku