Hejterzy pomylili Willa Smitha z Willem Smithem. "Ja robię gry wideo"

Za co zapamiętamy 94. galę wręczenia Nagród Akademii? Bynajmniej nie za dobór nudnych filmów, ale za patoakcję, której nie powstydziliby się zawodnicy Fame MMA. Kiedy Chris Rock zażartował z żony Willa Smitha, ten wstał z miejsca, podszedł do prowadzącego i uderzył go w twarz. Następnie wykrzykiwał pod jego adresem wulgarne komentarze. Plot twist - na końcu dostał statuetkę Oscara.

Zachowanie Willa Smitha podzieliło oskarową publiczność na dwa obozy. Część osób uważa, że użycie przemocy było uzasadnione, bo Chris Rock "obraził" żonę aktora. Część osób zawiodło się na Willu Smithie, a jego niedojrzałe zachowanie rodem z podwórka było poniżej krytyki. Pojawiają się głosy, aby odebrać gwiazdorowi statuetkę Oscara.

Zwolennicy jak i krytycy bohatera oscarowej nocy znaleźli profil Willa Smitha na Twitterze. Pod jego postami zaczęły się pojawiać komentarze, aby wytłumaczył się, dlaczego uderzył Chrisa Rocka albo jak inaczej powinien rozwiązać tę sytuację. Problem w tym, że osoba, do której przyczepili się internauci, to podcaster i twórca gier wideo. Tak się dzieje, kiedy ludzie nie potrafią weryfikować treści w internecie.

Will Smith, który nie jest tym Willem Smithem, poprosił użytkowników Twittera, aby dali mu spokój. - Serio, to nie ja jestem osobą, wobec której czujesz złość/zadowolenie. Utrzymuję się robiąc podcasty i gry wideo. Być może wiele ryzykuję, kiedy to mówię, ale świat byłby lepszym miejscem, gdybyśmy przestali odpowiadać przemocą na słowa. - powiedział Will, a my dołączamy się do jego apelu.