W 2007 roku kazała zostawić Britney w spokoju. Teraz przechodzi korektę płci
Internet nie byłby tym samym miejscem, gdyby nie słynne nagranie "Zostawcie Britney w spokoju!", które stało się viralowe na YouTube w 2007 roku. Autorka tego nagrania, Cara Cunningham, właśnie podzieliła się ze światem ważną nowiną!
Mimo że 33-letnia Cara Cunningham zajmowała się w życiu wieloma rzeczami - pisaniem piosenek, vlogowaniem, celebryctwem - wiekopomną rozpoznawalność zapewniła sobie za pomocą jednego, nieco ponad 4-minutowego filmiku. Chodzi o "Zostawcie Britney w spokoju!", które Cara nagrała w formie emocjonalnego apelu do tabloidów, aby zaprzestały medialnej nagonki na ówcześnie przeżywającą kryzys królową pop.
Podobne
- Straszne, ile złapał kleszczy. Wystarczył krótki spacer
- Oglądają go miliony fanów. Usłyszał przerażającą diagnozę
- Co jest zabawnego w obciętych głowach? Kontrowersyjny rysunek w "Polityce"
- Szkocja ułatwia korektę płci. Wystarczy deklaracja
- Konto Britney Spears ZNIKNĘŁO z Instagrama. Artystka uspokaja zszokowanych fanów
O najwierniejszej fance Britney Spears stało głośno wiosną tego roku. W kwietniu Cara postanowiła legendarny filmik "Zostawcie Britney w spokoju!" wystawić na sprzedaż w formie tokenu NFT (czyli niewymienialej, niepodrabialnej waluty). Na transakcji zarobiła ok. 41 tys. złotych. Już wtedy Cara - dawniej nazywana Chris Crocker - ogłosiła, że zdobyte pieniądze przeznaczy na korektę płci.
Największa fanka Britney akceptuje, kim jest
Cara Cunningham zakomunikowała na swoim Instagramie, że po latach zmagania się z dystrofią płciową rozpoczyna hormonalną terapię zastępczą: - Cieszę się, że znajduję się w miejscu, w którym mogę zaakceptować to, kim jestem - pisze Cara i dodaje, że: - Na bardzo długo odłożyłam na bok swoje szczęście i tożsamość, obawiając się odrzucenia i zawstydzenia własnej rodziny.
W końcu uświadomiłam sobie, że każdy, kto tak naprawdę mnie kocham, nie poczuje się mną zawstydzony i przede wszystkim wykaże szczere zainteresowanie, dlaczego tak długo się tak czułam. Dokonuję tranzycji i nie zamierzam przepraszać za to, kim jestem.
Już nie Chris, tylko Cara
Cunningham dodała, że nie będzie odpowiadać komukolwiek, kto zwróci się do niej za pomocą jej dawnego imienia. Chris Crocker był pseudonimem artystycznym, którego Cunningham używała, by w wieku nastoletnim bronić przed zagrożeniami w internecie. Cara zakańcza swoje oświadczenie słowami: - Nigdy więcej nie będę żyła zgodnie z tym, co dyktuje mi strach lub czyjeś warunki.
Leave Britney Alone (Complete)
W temacie zdrowie psychiczne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Bio-baiting zmorą wszystkich singli. Nowy trend w randkowaniu?
- Japczan obronił magisterkę z psychologii. Tak, to ten streamer, który uważa, że depresja nie istnieje
- Influencerzy wspierają program dla młodych. Pojawili się na gali podsumowującej "Godzinę dla MŁODYCH GŁÓW"
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taylor Swift wydała POPrawny album. Dlaczego nie wrócę do "The Life of a Showgirl"? [RECENZJA]
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Taylor Swift zdissowała Charli XCX. Nazwała ją warczącą chihuahuą
- Dawid Podsiadło zagra sekretny koncert dla wybrańców. Trzeba było zbierać tipy...