Ukraina zagra mecze w Polsce. Internetowa husaria ma ból pewnej części ciała

Od 24 lutego Ukraina broni się przed rosyjską barbarzyńską agresją. Putinowskie wojska demolują ukraińskie wsie i miasta, niszcząc bloki, szkoły, kościoły, szpitale, obiekty sportowe. W wyniku wojny cierpi ludność cywilna - armia najeźdźcy nie ma oporów przed popełnianiem ohydnych zbrodni. Większość demokratycznego świata wyraża solidarność z Ukrainą i wspiera to państwo na różne sposoby.

W związku z agresją Rosji reprezentacja Ukrainy nie może grać meczów na terytorium swojego kraju. Polski Związek Piłki Nożnej wyciągnął pomocną dłoń i zaproponował Ukrainie rozegranie meczów w roli gospodarza w Polsce. Nasi wschodni sąsiedzi odbędą spotkania z Armenią i z Irlandią w ramach Ligii Narodów na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi. Wejściówki na mecze można kupić w serwisie Łączy nas piłka.

Informację o międzynarodowym meczu, który odbędzie się na łódzkim stadionie, opublikował facebookowy profil Łączy nas piłka.

Pod wpisem pojawiło się wiele niewybrednych komentarzy o ksenofobicznym charakterze. "Śmiechu warte to wszystko, co się dzieje w Polsce", "Oni swojego państwa nie mają? (...) Najlepiej niech nasz kraj zmieni nazwę i godło na ukraińskie", "Może jeszcze ukraiński język wprowadźcie do szkół", "To oni nie walczą?", "Polska zamienia się w Ukrainę", "Czyżby wojna była fikcją?".

Trudno jednoznacznie ocenić, którzy komentujący wyrazili negatywną opinię o meczach Ukrainy w Polsce, bo są opłaconymi kremlowskimi trollami, a którzy są uprzedzonymi ksenofobami. Na szczęście w sekcji komentarzy dominują opinie, które pochwalają gest PZPN i wyrażają zażenowanie postawą niektórych internautów. "Wstyd mi za ludzi obrażających inny kraj. Ciekawi mnie, jak zachowaliby się na ich miejscu".

Źródła: PZPN/Facebook