Trash streaming - czym jest?

Trash streaming, czyli zarabianie na okrucieństwie. Dlaczego w Rosji jest to trend?

Źródło zdjęć: © Twitter
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,05.03.2022 13:00

Jak przyciągnąć widzów, kiedy brakuje pomysłu na ciekawe treści? Kontrowersją. Skandalem. Patologią. W rosyjskim internecie powstał z tego trend. Trash streamerzy nie cofną się przed żadnym wyzwaniem, a jedyną granicą jest wyobraźnia ich fanów.

Kilka lat temu polski internet cierpiał z powodu wyjątkowo obrzydliwej choroby, jaką był patostreaming. Czołowi przedstawiciele tego "gatunku" upadlali się przed tysiącami widzów. W zamian za donejty odurzali się alkoholem, niszczyli mieszkania, tłukli się, wymiotowali, zgnowali i... zyskiwali status celebrytów. Oj tak, swego czasu patostreamy królowały w Karcie na Czasie na YouTube.

Podczas gdy w Polsce zjawisko patostreamów zostało zwalczone (lub zepchnięte na margines), tak w Rosji rozwinęło się i przybrało okrutniejsze oblicze. Rosyjski trash streaming jest w założeniu podobny do patostreamingu, ale w wykonaniu o wiele groźniejszy. Historia trash streamingu jest pełna przemocy, zna przypadki molestowania seksualnego, zakopywania ludzi żywcem, a nawet morderstw.

Trash streaming - trzy historie, które nie pozwolą wam zasnąć

Był październik 2020 roku, kiedy Andrei Burim, w sieci znany jako Mellstroy, zaprosił grupę kobiet na imprezę w wynajętym apartamencie w Moskwie. Ostra zabawa miała być transmitowana w internecie. Kobiety zgodziły się, bo streamer zaproponował im, że podzieli się zyskami zgromadzonymi w trakcie trwania trash streamu.

Morze alkoholu i towarzystwo pięknych kobiet wyłączyło bezpieczniki w głowie Burima. W pewnym momencie mężczyzna chwycił głowę 21-letniej modelki, po czym wielokrotnie uderzył ją o blat stołu. Wszystko odbyło się na oczach tysięcy widzów. Mimo że obecnie patotwórca czeka na proces i został zbanowany na YouTube, nadal streamuje na niszowych platformach, a "najlepsze" fragmenty udostępnia na Telegramie.

trwa ładowanie posta...

Ivan Pozharnikov zgromadził na swoim kanale ponad 700 tys. fanów. Popularność zdobył dzięki Valentinowi Ganiczewowi, który często występował podczas jego trash streamów. Dla uściślenia - Valentin był w kryzysie bezdomności i był zdolny zrobić wszystko w zamian za dach nad głową i ciepły posiłek.

Valentin pozwalał się obrzucać jajkami, oblewać lodowatą wodą oraz grzebać żywcem. Mężczyzna zazwyczaj występował pod wpływem alkoholu lub był odurzony narkotykami. Kilka razy prosił widzów o pomoc, aż w końcu niektórzy fani trash streamingu uwierzyli, że był zmuszany do udziału w transmisjach. Do akcji wkroczyła policja, jednak w wyniku śledztwa okazało się, że Valnetin pomagał trash streamerowi dobrowolnie.

trwa ładowanie posta...

Ostatnia historia jest wręcz nieprawdopodobnym przykładem ludzkiego zezwierzęcenia. Stanisław Reszetniak w świecie trash streamingu działał pod pseudonimem Reeflay. W grudniu 2020 roku mężczyzna odpalił transmisję, która zmieniła jego życie i zakończyła życie niewinnej osoby.

Jeden z widzów zapłacił Reszetniakowi 1000 dolarów, aby ten pokazał, jak znęca się nad swoją ciężarną dziewczyną. Trash streamer z chęcią wykonał polecenie - rozebrał partnerkę do samej bielizny i wyrzucił ją z mieszkania na balkon. Temperatura wynosiła grubo poniżej zera, dziewczyna szybko uległa hipotermii.

trwa ładowanie posta...

Sytuację oglądało tysiące widzów w ogólnodostępnej transmisji na YouTube. Niektórzy z nich skrytykowali patotwórcę, że przesadził. W pewnym momencie Reszetniak zlitował się, wciągnął ciało ciężarnej dziewczyny do mieszkania i wezwał karetkę. Lekarze mogli jedynie stwierdzić zgon. Trash stremer trafił do więzienia na sześć lat za zabójstwo.

Dlaczego ktoś to ogląda?

Portal Russia Beyond zapytał fanów trash streamingu, dlaczego oglądają tego typu content. 25-letni Anton, z zawodu ochroniarz, wciągnął się w trash streaming z nudów. 19-letnia studentka Nikita stwierdziła, że społeczność jest trash streamingu jest otwarta i przyjacielska. Dziewczyna miała poczucie, że trash streamerzy są jedynymi osobami, które spełniają jej prośby i fantazje. Z kolei 16-letnia Polina ogląda trash streamy, bo są głupie i zabawne.

Czy ktoś z tym coś zrobi?

Rosyjski rząd ma być świadomy zagrożenia, jakim jest trash streaming i pracuje nad przepisami, które zakażą tego rodzaju działalności.

- Bezdomny mężczyzna zginął w Smoleńsku w trakcie trash streamingu: był zastraszany, bity, a streamer katował go za pieniądze od internetowych szumowin. Czy komukolwiek trzeba tłumaczyć, dlaczego należy prawnie zakazać trash streamingu? To chyba oczywiste - powiedział Alexey Puszkow, rosyjski senator.

Źródła: rbth.com/codastory.com/aninjusticemag.com

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 2
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 9
  • emoji kupka - liczba głosów: 14