Transpłciowa modelka na okładce kultowego, sportowego magazynu: "To wielki moment"

Niedawno pisaliśmy o pierwszej, transpłciowej aktorce, która dostała nominację do Emmy i o pierwszej transpłciowej modelce, która może zostać Miss USA. Teraz czas na pierwszą transpłciową modelkę, która została gwiazdą okładki kultowego magazynu Sports Illustrated Swimsuit Issue. Czyżby świat faktycznie stawał się bardziej otwarty na społeczność LGBTQ+?

Bycie na okładce tego pisma w świecie modelingu jest naprawdę "czymś" - uważa się nawet, że pojawienie się w nim jest oznaką sukcesu supermodelki. Tym razem wyróżniona została Leyna Bloom i jej obecność na okładce jest czymś naprawdę wyjątkowym.

Tymi słowami na swoim Instagramie modelka uczciła ten historyczny moment. Bloom możecie kojarzyć np. z serialu Pose. Poza tym jest bardzo zaangażowana w życie całej społeczności LGBTQ+ i rozsądnie dobiera współprace - stara się, by przy okazji popierały one ważne spawy i/lub mówiły o istotnych tematach, problemach.

Bloom w magazynie Illustrated Swimsuit Issue ma naprawdę dobre towarzystwo. Obok niej, na pozostałych okładkach, możemy zobaczyć Naomi Osakę i raperkę Megan Thee Stallion. Sama redaktorka pisma - MJ Day - powiedziała, że jej obecność jest "zwieńczeniem łączącej się społeczności" i jest zachwycony, że może w ten sposób pomóc opowiedzieć jej historię.

Sama Leyna dodała też, że społeczność transpłciowych osób jest dla niej dużą inspiracją i wsparciem, a jej obecność na okładce jest ogromnym sukcesem dla nich wszystkich. Dodała, że to, że mogą przeżywać takie chwile, jest prawdziwym cudem.

Sam strój, który ma na sobie modelka nie jest przypadkowy. Pewnie tak jak mi okładki takich magazynów kojarzą Wam się bardziej z dwuczęściowymi strojami kąpielowymi. Bloom jednak postawiła na jednoczęściową wersję, bo - jak sama mówi - to w tych strojach transpłciowe kobiety czują się najlepiej.

Wiem, że pewnie dla niektórych z Was to może być za dużo. Patrząc po moim wstępie, ostatnio coraz więcej osób transpłciowych dochodzi do głosu, są coraz bardziej widzialni_ne. Ja się np. z tego powodu bardzo cieszę, bo tak jak mówiła Bloom - przez długi czas osoby transpłciowe były wymazywane z dyskursu. Na szczęście teraz się to zmienia i też, moim zdaniem, dzięki temu łatwiej się z nimi oswoić tym, dla których ich obecność wciąż jest nowa/trudna.