"The Last of Us" będzie miało więcej niż dwa sezony! Kto zagra Abby?

W Hollywood trwa strajk scenarzystów i aktorów, więc wiele produkcji jest wstrzymanych. W związku z tym musimy liczyć się z wieloma opóźnieniami, które najprawdopodobniej dotkną takich produkcji jak: "Stranger Things", "Euforia" czy "The Last of Us".

Wstrzymanie działań na planie nie oznacza jednak, że twórcy przestali myśleć o produkcjach. Showrunner "The Last of Us" Craig Mazin udzielił wywiadu dla The Hollywood Reporter. Zdradził nie tylko, ile sezonów będzie miała cała seria, ale w końcu dowiedzieliśmy się też czegoś o Abby.

Niedawno Craig Mazin powiedział portalowi Deadline, że już ma pierwszy odcinek drugiego sezonu "The Last of Us". Oczywiście nie jest on nakręcony, zdążył go jedynie napisać przed wybuchem strajku, ale wiemy, że twórca serii intensywnie myśli i pracuje nad przyszłością serialu.

Potwierdza to najnowszy wywiad, którego udzielił. Showrunner "The Last of Us" zdradził, że możemy się spodziewać nie tylko kolejnej, już zapowiedzianej części serialu. Twórcy w planach mają aż cztery sezony "The Last of Us".

- Nigdy nie wiadomo. Może skończyć się na trzech lub pięciu [sezonach - przyp.red.]. Ale cztery wydaje się dobrą liczbą. Niektóre sezony ze względu na historię, którą opowiadamy, będą potrzebowały mniej odcinków, a niektóre więcej. Najlepszą wiadomością jest to, że widzowie chcą więcej - mówi Mazin.

Fanów gry takie oświadczenie może dziwić - w końcu do tej pory dostaliśmy tylko dwie części rozgrywki. Warto jednak przypomnieć o plotkach dotyczących trzeciej części - możliwe, że jeśli się ukaże, twórcy będą się nią również inspirowali w serialu.

W końcu premiera drugiego sezonu "The Last of Us" już jest opóźniona i dostaniemy go najprawdopodobniej dopiero w 2025 r. Kto wie, może do tego czasu na rynku pojawi się też trzecia część gry?

Nawet jeśli tak się nie stanie, to nie powinniśmy wątpić w kreatywność twórców. W końcu nie raz już pokazali, że rozwijanie wątków z gry na ekranie świetnie im idzie. Osoby dobrze znające fabułę rozgrywki "The Last of Us 2" pewnie też dobrze wiedzą, czemu akurat tę część warto rozwlekać jak najbardziej. Spokojnie, nic więcej nie mówię, nie będzie żadnych spoilerów!

Oczywiście jednym z ważniejszych pytań, które zdają sobie wszyscy fani "The Last of Us" jest to, kto zagra Abby. Bohaterka jest jedną z najważniejszych w drugiej części gry, więc już od jakiegoś czasu fani wymieniają się sugestiami i proponują np. Florence Pugh.

Z wywiadu showrunnera wynika, że twórcy chyba już dokonali wyboru. To podobno była jedna z pierwszych kwestii, którą się zajęli. Niestety, strajk zatrzymał ich w miejscu, więc jeszcze poczekamy na oficjalne ogłoszenia, ale Mazin zapewnia, że będziemy zadowoleni.

- Strajk zatrzymał nas w miejscu. Wszystko było w toku. Abby była pierwszą rolą, którą chcieliśmy się zająć. Mamy całkiem niezłe osiągnięcia, jeśli chodzi o ogłaszanie głównej obsady w taki sposób, że ludzie, dowiadując się, mówią: "serio?", i prawdopodobnie dalej tak będzie - tłumaczy twórca "The Last of Us".

Źródło: The Hollywood Reporter