Tęczowe FBI? Zaczął się Pride Month 2023

Od kilku lat 1 czerwca internet zaczyna wyglądać bardziej tęczowo. Marki, instytucje, celebryci i inni użytkownicy deklarują, że są z osobami LGBTQ+ w walce o równouprawnienie i w celebracji różnorodności.

Nie sposób wymienić wszystkich marek, które dołączyły do obchodów miesiąca dumy. Są tu oczywiście kontrowersje związane z kwestią, na ile to robienie szumu marketingowego, a na ile rzeczywiste sojusznictwo. Najłatwiej ocenić to po reakcji marki na ataki homofobów, które wciąż się zdarzają. Skapitulował Target, nie poddały się m.in. North Face i Adidas.

Wyrazy wsparcia dla społeczności LGBTQ+ płyną też ze źródeł, które mogą być zaskakujące. To, że osoby nieheteronormatywne wspierają prezydent USA Joe Biden i wiceprezydentka Kamala Harris nie jest nowością. Ale to, że swoich queer pracowników będzie otwarcie celebrować FBI, nie jest takie oczywiste.

Do swojego sojusznictwa poważnie podchodzi Tinder. Od kilku lat aplikacja aktywnie agitowała za zmianą dyskryminacyjnego prawa w Stanach Zjednoczonych, które zabraniało mężczyznom sypiającym z innymi mężczyznami, być dawcami krwi. Te regulacje finalnie zmieniono w maju 2023 r.

Z okazji Pride 2023 Tinder wypuścił serię inkluzywnych stickerów, które można dodawać do swoich profili. Za każdy oznaczony w ten sposób profil, Tinder wpłaci 1 dolara na GLAAD, jedną z najstarszych organizacji wspierających społeczność LGBTQ+. Niestety, akcja jest dostępna tylko dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych.

Chyba najbardziej znany producent jeansów na świecie - Levi's - pierwszą kolekcję z okazji Pride wypuścił już w 2014. Tegoroczna kolekcja jest zaprojektowana przy współpracy kreatywnych osób LGBTQ+ z różnych zakątków świata.