Skazany za homofobiczne komentarze. W końcu mamy jakąś sprawiedliwość
Zapadł wyrok w sprawie mężczyzny, który nawoływał do przemocy w stosunku do osób nieheteronormatywnych. Czy to koniec hejtu w sieci?
Polska i jej stosunek do społeczności LGBTQ+ sprawia, że rzadko przychodzimy z dobrymi newsami. W naszym kraju bardziej opłaca się stracić 10 miliardów złotych, niż zakazać stref wolnych od LGBT. Tym razem dla odmiany mamy dość pozytywny news.
Podobne
- Kamery w szkolnych toaletach. Organizacje interweniują w Urzędzie Miasta
- Szafarowicz uderza w Jej Perfekcyjność. Aktywistka zmarła w tym roku
- Zapadł wyrok w sprawie Margot. Obrońcy chcieli uniewinnienia
- Żarty z przemocy wobec mężczyzn. "Bo nie posprzątał w domu"
- Kaja Godek nie jest najgorsza. "Nagonka na LGBT+ zaczęła się od słów Jarosława Kaczyńskiego"
Okazuje się, że hejt i homofobia to nie są bezkarne czyny, a pozorna "anonimowość w sieci" nie ochroni nas przed konsekwencjami. Właśnie zapadł wyrok w sprawie dotyczącej społeczności LGBTQ+, który jest na to najlepszym dowodem. Czy to oznacza, że taki sam los spotka większość wyrażających się w ten sposób osób?
O co poszło?
Wszystko zaczęło się w sierpniu 2020 roku, gdy na Facebooku europoseł Patryk Jaki zamieścił film "Bojówki LGBT! Tylko dla dorosłych!" na swoim fanpage’u. Filmik w dość jednoznaczny sposób prezentował, a raczej wypaczał, ludzi należących do społeczności LGBTQ+ i ją wspierających:
BOJÓWKI LGBT! Tylko dla dorosłych!
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, ale to też pewnie niestety nikogo nie dziwi, biorąc pod uwagę poglądy partii, do której należy Patryk Jaki, na temat tej społeczności. Większość oczywiście była homofobiczna i nienawistna.
Za co został skazany?
Przeciwko jednemu z mężczyzn o inicjałach M.B., który zamieścił pod rzeczonym postem komentarz, nawołujący do przemocy w stosunku do osób homoseksualnych, toczyło się postępowanie.
Jak informuje "Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych", sąd Rejonowy w Bełchatowie skazał go za publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa oraz znieważnie grupy ludności i wyznaczył mu karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Do tego mężczyzna dostał grzywnę w wysokości 8 tys. zł, a wyrok jest prawomocny.
Słowa to odpowiedzialność
Pewnie gdyby wszyscy, głoszący w sieci podobne hejterskie i nawołujące do nienawiści komentarze, podlegali takim karom, świat byłby zdecydowanie lepszym miejscem. Tymczasem bardzo zachęcamy was do niepozostawania obojętnymi na takie sytuacje – o tym, jak radzić sobie z hejtem w sieci i jak go zgłaszać, pisaliśmy tutaj.
Trzeba pamiętać, że słowa naprawdę mają moc i mogą ranić. Poza tym, jak widać, wiążą się też z konkretnymi konsekwencjami, gdy używamy ich bezmyślnie, chcąc jedynie kogoś zranić.
Warto też, zanim napisze się taki komentarz, zastanowić się, czy naprawdę chcemy go umieścić. Politycy żerują na naszych emocjach właśnie np. przez umieszczanie takich postów, a potem umywają ręce. Odpowiedzcie sobie na pytanie, kto tutaj został skazany – Patryk Jaki czy ten przysłowiowy Kowalski? No właśnie.
Popularne
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Miliony wyświetleń. 23-letnia modelka nową królową internetu
- Afera o polskie stroje olimpijskie. Krystyna Pawłowicz mówi o krzyżakach
- Szafarowicz wyrwał bana za hejt. "Nie wycofuję się z żadnego słowa"
- Tiktokerka nie może znaleźć pracy. Uważa, że to dyskryminacja
- Straszna śmierć dziecka. Wstrząsające nagrania obiegły internet
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?
- Marcin Dubiel podpadł Roxie Węgiel. Chodzi o związek z Kevinem
- Szokujące nagranie z pociągu. Polacy kochają przygody na kolei?