"Sephora kids" koszmarem drogerii. Trend dotrze do Polski?
Amerykańskie media alarmują o rosnącej liczbie dzieci, które sieją postrach w drogeriach. Zjawisko zyskało już swoją nazwę - "Sephora kids".
Wizyta w drogerii jest jedną z najmniej stresogennych sytuacji w codziennej rutynie. Przynajmniej w teorii. Co może się wydarzyć podczas spacerowania między alejkami z zestawami do makijażu, szamponami i peelingami? Otóż znienacka może wyskoczyć grupa hałasujących dzieci, które niszczą produkty i są wulgarne wobec obsługi.
Czołowe zagraniczne portale na czele z BBC alarmują o rosnącej popularności zjawiska "Sephora kids". Sephora to nazwa popularnej sieci drogerii, która jest obecna na całym świecie. Problem irytujących dzieci dotyczy sklepów nie tylko tej marki. "Sephora kids" nawiedzają również lokale Ulta Beauty, sieci drogerii popularnych w USA.
"Sephora kids" - o co chodzi?
Bałagan na ekspozycji, wulgarne odzywki do obsługi, wyrywanie produktów z rąk innych klientów, kupowanie drogich produktów do dojrzałej skóry, niszczenie i zużywanie testerów. Wszystkie te zachowania znajdują się w repertuarze "Sephora kids".
Uciążliwe dzieci są najczęściej w wieku poniżej 12. roku życia. Skąd o tym wiadomo? Ponieważ starsze nastolatki nagrywają filmy o młodszych koleżankach, w których wyrażają oburzenie zachowaniem dzieci. Klipy dotyczące zjawiska można obejrzeć na TikToku lub Instagramie pod hasztagami #sephora bądź #sephorakids.
Rola rodziców w zjawisku "Sephora kids"
Zapytacie, gdzie są rodzice? Często stoją obok, bagatelizując problem. Dużą popularność na TikToku zyskało nagranie, na którym występuje dziewczynka z twarzą pomalowaną podkładem dedykowanym dla osób o ciemniejszej karnacji. W kadrze widać mamę, która nie przejmuje się zachowaniem dziecka. Komentarze są bezlitosne. Internauci zarzucają dziecku rasistowskie zachowanie, a rodzicowi świadome ignorowanie nieodpowiedniej postawy.
Dermatolodzy ostrzegają rodziców, żeby uważali na to, co ich pociechy aplikują na ciało. Kosmetyki, które są przeznaczone dla dojrzałych osób, mogą być szkodliwe dla dziecka. Produkty dla dorosłych mogą wysuszać młodą, wrażliwą skórę i powodować podrażnienia.
"Sephora kids" a reklamy kosmetyków dla dzieci
Część winy za zachowanie dzieci może ponosić sama branża beauty. Precyzyjniej mówiąc - reklamy, które firmy wypuszczają na rynek. Producenci produktów kosmetycznych coraz częściej kierują przekaz marketingowy do bardzo młodych grup wiekowych. Stąd wzmożone zainteresowanie dzieci branżą, która stereotypowo kojarzy się z dojrzałym, pełnoletnim klientem.
"W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z eksplozją produktów kosmetycznych dla nastolatków. Coraz częściej widzę, że dziewczęta nawet w wieku dziecięcym korzystają z produktów dla dorosłych. Wpływ na tę sytuację ma marketing, który atakuje młodsze grupy wiekowe" - wyjaśnia specjalistka z branży kosmetycznej Jessica DeFino w komentarzu dla BBC.
Uwagi DeFino opisują realia również w Polsce. W ostatnich latach wiele topowych influencerek wypuściło na rynek kosmetyki sygnowane swoim imieniem i nazwiskiem. W przeważającej mierze grono ich fanów składa się z dzieci. Nic więc dziwnego, że młodzi odbiorcy zaczynają się mocno interesować branżą kosmetyczną, aby upodobnić się do swoich idolek.
Zjawisko "Sephora kids" jeszcze nie dotarło do Polski. Przynajmniej nie na taką skalę, jak opisują to media za granicą. Tymczasem mamy problem z czymś innym - "pełzającymi" nastolatkami, które są zmorą galerii handlowych.
Źródło: BBC/Edziecko/TikTok
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku