Scam na kartach afirmacyjnych? Czy TikTokerka oszukała swoich obserwujących?
Ciocia S, czyli Sandra Miskiewicz, została oskarżona o oszukiwanie swoich obserwujących. Sprawę nagłośnił Daniel Świerczyński, a pod jego postem pojawiło się wiele komentarzy osób, które rzekomo zostały oszukane. Co na to TikTokerka?
Zodiakary i zodiakrze to ludzie tacy jak my, których nie omijają problemy. Może i wiedzą więcej o aurach i w podejmowaniu lepszych decyzji pomaga im np. tarot, ale wciąż mogą zostać ofiarami oszustwa.
Podobne
- Zamawiasz Ubera, a tam Wróżbita Maciej. Tylko dla wybranych
- Najjjka, katolicka tiktokerka, zawalczy na High League? Może z Mają Staśko?
- Rozpoczął się Lasuczita Camp. Tiktokerka konfiskuje uczestnikom telefony
- Ukraińska tiktokerka żartuje z darów. Polacy już w szale: "Powinnaś się wstydzić!"
- Ponki powrócą na YouTube? "WRACAĆ w starym składzie czy NIE WRACAĆ?"
Ciocia S, czyli Sandra Miskiewicz to TikTokerka prowadząca konto skoncentrowane na rozwoju osobistym. Sandra sprzedaje również swoje karty wdzięczności. Przez niektórych użytkowników została oskarżona o oszustwo.
Ciocia S i karty afirmacyjne
Sprawę na swoim TikToku i Instagramie nagłośnił Daniel Świerczyński, który jest medium i zajmuje się jasnowidzeniem oraz tarotem. W filmach na TikToku opowiedział o całej sprawie, przedstawiając wiadomości od użytkowników, którzy twierdzą, że Ciocia S ich oszukała. Influencerka miała nie wysłać im zamówionych i opłaconych kart afirmacyjnych.
Scam na kartach afirmacyjnych?
Daniel w swoim filmie podkreśla, że nie popiera takiego zachowania i według niego jest to brak szacunku dla obserwatorów. W swoim kolejnym filmie szerzej odnosi się do działań Cioci S i mówi m.in. o jej koszulkach. Pod jego filmem pojawiło się też wiele komentarzy od osób, które miałyby być oszukane przez Sandrę.
Niestety, konto Cioci S na Instagramie stało się prywatne (stan z 06.06.2022), a na swoim TikToku nie odniosła się jeszcze do sprawy. W sieci jest jednak film, który dokumentuje jej odpowiedź na Stories z chwili, gdy jej konto było jeszcze publiczne.
Ciocia S. dziękuje tam za wsparcie, którego udzielili jej obserwatorzy i podkreśla, że załatwiła sprawę z poszczególnymi osobami. Nie chce jednak komentować całej afery publicznie, bo nie zależy jej na rozkręcaniu dramy.
Pozostaje nam chyba czekać na więcej informacji od Sandry i od osób, które miałby być przez nią ewentualnie oszukane. Miejmy nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni, a karty trafią do właścicieli.
Źródło: TikTok
Popularne
- Zielony gnom obnażony. Kim jest i skąd pochodzi Crawly?
- Caroline Derpienski we freak fightach? Ile kasy zażądała za walkę?
- USA banuje rekordową liczbę książek. Wśród nich "Harry Potter", "Zmierzch" i klasyki literatury
- "Dokumentalny" Dawid Podsiadło w kinach. Jak zdobyć bilety?
- Fani Liama Payne'a chcą, by ta książka zniknęła. Niepokojące podobieństwo
- Szok dla fanów Burgera Drwala. McDonald's usuwa popularny smak?
- Friz i Wersow polecieli helikopterem na zakupy. "Będą się z nas śmiać"
- Dekryminalizacja marihuany w Polsce. Tusk musi zabrać głos
- Mama Jonasza stanęła za konsolą? Będzie klubowa wersja "Muzykantów"